Backup na taśmie

0

Coraz częściej, czy to w mediach czy na konferencjach branżowych mówi się o lawinowo rosnącej ilości danych. Czy to prawda? I co to znaczy „lawinowo”?

W 2010 roku wytworzono 1 zetabajt danych w postacji cyfrowej. Do 2015 będzie ich 9 razy więcej. Jest to niewątpliwie ogrom informacji. W świecie niekwestionowanej popularności serwisów społecznościowych duża część danych ma niewielkie znaczenie biznesowe. Niemniej jednak duży ich procent stanowią krytyczne dane biznesowe, które w przypadku utraty są w stanie doprowadzić do bankructwa każdą, nawet największą korporację. Wniosek jest jeden – dane, w szczególności te krytyczne, należy odpowiednio zabezpieczyć. Jednym ze sposobów na to jest tworzenie kopii zapasowych.

Na rynku dostępne są dwa główne trendy: taśmy wirtualne i taśmy fizyczne. Każda z tych technologii ma swoje zalety jednak dopiero połączenie ich obu umożliwia efektywne zarządzanie bezpieczeństwem danych. Taśmy wirtualne są bezkonkurencyjne w zakresie utylizacji przestrzeni, na której składowane są dane. Dzięki deduplikacji możemy na określonym nośniku składować dużo więcej danych niż wynosi jego rzeczywista objętość. Silnik deduplikacji porównuje dane i przechowuje tylko te, które się nie powtarzają. Deduplikacja umożliwia także replikację danych do zdalnych ośrodków przy wykorzystaniu łączy o niskiej przepustowości. Mimo wielu zalet taśm wirtualnych nie są one w stanie zapewnić pełnego bezpieczeństwa danych. Dlatego też w środowiskach kopii zapasowych, taśmy fizyczne wykorzystuje się jako ostatni krok w przechowywaniu danych. Mają one unikatowe właściwości:
– Są ostatnią linią obrony w przypadku jakiejkolwiek awarii – w przeciwieństwie do systemów dyskowych dane przechowywane na taśmach fizycznych są odseparowane. Wirusy, które mogą być przechowywane na jednej z taśm nie są w stanie rozprzestrzenić się na pozostałe. Dane przechowywane na taśmach są fizycznie odseparowanymi plikami, a nie częścią systemu operacyjnego – to tak jakby przechowywać zdjęcie bomby zamiast rzeczywistego dynamitu.
– Ingerencja osób niepowołanych – dzięki enkrypcji danych są one dostępne tylko i wyłącznie dla osób, które posiadają odpowiednie dane umożliwiające dekrypcję. Kradzież danych to nie tylko zagrożenie infiltracji danego przedsiębiorstwa, ale coraz częściej kary finansowe.
– Oszczędność energii i klimatyzacji – taśma w stanie spoczynku nie pobiera prądu i nie generuje ciepła – może być nawet do 25 razy tańsza w utrzymaniu niż fizyczny dysk
– Długoterminowa archiwizacja – taśma fizyczna przechowywana w odpowiednich warunkach wilgotności, temperatury, nasłonecznienia itd., umożliwia dostęp do danych nawet przez 30 lat. Parametr MTBF (ang. Mean Time Between Failure) określa odstęp czasu pomiędzy awariami. Standardowo dla taśm nowych generacji jest to 250 000 godzin czyli ponad 28 lat wykorzystania 24×7.

Wszystkie te cechy świadczą o tym, że taśmy fizyczne mają przed sobą długą przyszłość. Niewątpliwym dowodem jest wprowadzenie najnowszej technologii Ultrium LTO 6. generacji. LTO-6 umożliwia przechowywanie ponad dwukrotnie większej ilości danych (6.25 TB z kompresją) niż poprzednia LTO-5 przy zachowaniu 44% wzrostu wydajności (1.44 TB/h). Niewątpliwą zaletą technologi Ultrium jest fakt, iż jest ona wspierana i rozwijana przez 3 największych vendorów w tej dziedzinie: HP, IBM oraz Quantum. Dodatkowo technologia Ultrium umożliwia odczyt i zapis do jednej technologii wstecz oraz odczyt do dwóch technologii wstecz. Oznacza to, że dane przechowywane na taśmach LTO-4 będą w pełni dostępne w nowych napędach Ultrium LTO-6. Na tym jednak nie koniec. Rozwój technologii LTO zaplanowany jest na dzień dzisiejszy do generacji LTO-8, która zapewni możliwość przechowywania do 32 TB danych na jednej taśmie fizycznej. Kto da więcej?

Sebastian Pawlak, Dyrektor działu przed-sprzedaży, HP Polska

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ