Azure Backup w nowej odsłonie

0

Microsoft poinformował o kilku zmianach wprowadzonych w usłudze Azure Backup. To odpowiedź producenta na liczne postulaty klientów.

Latem ubiegłego roku Microsoft kupił firmę InMage specjalizującą się w opracowywaniu rozwiązań do odtwarzania środowiska po katastrofie. Produkty InMage pozwalają na utrzymanie ciągłości działania biznesu dzięki możliwości przenoszenia danych pomiędzy rożnymi środowiskami: chmury publicznej oraz serwerami znajdującymi się w siedzibie firmy. Ponadto oferują wsparcie dla Hyper-V, VMware oraz XenServer. Microsoft zintegrował usługę InMage z Azure Site Recovery. Przejęcie startupu pomogło Microsoftowi wprowadzić kilka interesujących zmian w usłudze Azure Backup. Użytkownik w ramach Azure Site Recovery może wykorzystywać do backupu maszyny wirtualne VMware oraz serwery fizyczne, co wcześniej było niemożliwe. W poprzedniej wersji niemałe trudności sprawiał też backup maszyn wirtualnych utrzymywanych na Azurze. za Za pomocą skryptów trzeba było eksportować konfigurację, przenosić dyski. To już jednak historia, wraz z nową odsłoną Azure Backup użytkownik zyskuje możliwość tworzenia kopii zapasowych bez agenta, wskazując jedynie maszyny przeznaczone do backupu. Proces przebiega automatycznie, bez konieczności wyłączania maszyn wirtualnych. Za pomocą harmonogramu zadań można ustawić godziny tworzenia kopii, częstotliwość. Warto zaznaczyć, po usunięcie maszyny wirtualnej jej kopia nie znika. Ponadto istnieje możliwość przywracania maszyn do różnych serwisowych chmurowych.

Zmiany zostały ciepło przyjęte nie tylko przez klientów. ale również Veeam Software. Na firmowym blogu firmy znalazł się nawet wpis poświęcony Azure Backup. Veeam Software szczególnie docenia możliwość backupu maszyn wirtualnych na firmowych serwerach. Dlaczego? Firma przytacza historię jednego z dużych dostawców chmury, który kilka lat temu stracił dane 100 000 klientów. Po dwóch tygodniach udało się ostatecznie przywrócić dane 98 proc. klientów. Sukces? Nie do końca. Kto chciałby znaleźć się w grupie 2 proc. użytkowników, którzy bezpowrotnie stracili swoje zasoby cyfrowe. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż 50 procent klientów przez tydzień było pozbawionych dostępu do danych. To brzmi kuriozalne, zwłaszcza dziś, kiedy mówi się o dostępności zasobów 24 godziny na dobę. Wreszcie usługobiorcy byli skazani na łaskę operatora, nie mając żadnego wpływu na politykę odzyskiwania zasobów po awarii. Tego typu przypadki mogą się powtarzać, dlatego nie warto bezgranicznie wierzyć w chmurę. Veeam cieszy się także z możliwości przeprowadzania backupu maszyn wirtualnych bez agentów. Tutaj stanowisko firm jest znane od dawna. Zastosowanie agentów obciąża procesor, pamięci, dyski twarde (więcej na ten temat (więcej na ten temat we wpisie „Pożegnanie z agentem”. Czytelników zainteresowanych bardziej szczegółową analizą, zapraszam na stronę – http://www.veeam.com/blog/what-does-the-future-of-microsoft-azure-vm-backup-hold.html
Veeam - Merytoryczny Partner Bloga
Powrót do Bloga

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ