Mobilne usługi M2M wychodzą z cienia

0

Czy tajemniczy termin M2M, oznaczający wymianę informacji pomiędzy urządzeniami, wejdzie na stałe do słownika operatorów sieci mobilnych? Wszystko wskazuje na to, że tak. Niszowa technologia, utożsamiana przede wszystkim z zarządzaniem flotą samochodową, przechodzi do ofensywy. Jedynym ograniczeniem jej zastosowania jest tylko wyobraźnia. Jednak operatorzy, którzy chcą czerpać profity z M2M, muszą pokonać pewne przeszkody.

Komunikacja M2M polega na wymianie danych pomiędzy różnymi urządzeniami. Sieć M2M składa się z grupy urządzeń, a ich liczba może przekraczać nawet kilkaset tysięcy. Co więcej, mogą obejmować swoim zasięgiem kilka państw, znajdujących się na różnych kontynentach. Typowa komunikacja M2M charakteryzuje się dostarczeniem krótkich impulsów w regularnych interwałach czasu.

Transmisja danych za pośrednictwem sieci M2M odbiega od tradycyjnych systemów, gdzie poszczególne węzły sieci są współzależne. Poza tym większość systemów przemysłowych posiada centralną jednostką, wysyłającą sygnały sterujące oraz pełniącą rolę przekaźnika sygnałów pomiędzy poszczególnymi segmentami. W przypadku sieci M2M architektura sieci może być zbudowana w dwojaki sposób – podobnie, jak tradycyjne systemy lub realizować zupełnie niezależną komunikację pomiędzy poszczególnymi segmentami. Technologia M2M umożliwia również włączanie do sieci bądź usuwanie urządzeń bez wpływu na działanie całej sieci.

Wraz z rozwojem nowych technologii, standardów, projektanci systemów M2M stają przed poważnym wyzwaniem, jakim jest zapewnienie optymalnej współpracy pomiędzy urządzeniami, siecią oraz centralnymi systemami IT. „M2M to wiele różnych elementów – połączenia, moduły, urządzenia, plany taryfowe i modele biznesowe. Te wszystkie składniki trzeba umiejętnie ułożyć. Operatorzy próbują jak na razie wskazać, którymi elementami zajmą się sami, a które przekażą swoim partnerom” – tłumaczy Kitty Weldon z Current Analysis.

Poskładać puzzle

Połączenie wszystkich elementów – urządzeń i sensorów, sieci oraz systemów IT, aby działały sprawnie, to zadanie, które spoczywa nie tylko na barkach operatorów. W przypadku urządzeń istotną kwestią pozostaje wyposażenie ich w odpowiednie modemy, karty SIM, tak aby mogły zdalnie przekazywać dane. Warto zaznaczyć, że nie są to te same karty SIM, które są umieszczane w telefonach. Wynika to z faktu, że w komunikacja M2M często odbywa się pomiędzy urządzeniami przemysłowymi, pracującymi w trudnych warunkach.

Zresztą specyfika różnego rodzaju systemów czy urządzeń, nastręcza sporo trudności. Jednym z przykładów są inteligentne sieci energetyczne (tzw. smart grid). Oprócz tego, że stawiają duże wymagania odnośnie zasięgu, nie pasując do specyfiki M2M. Nierozwiązaną kwestią pozostaje komunikacja pomiędzy urządzeniami oraz sieciami. Obecnie występuje kilka różnych protokołów, a producenci, jak na razie nie potrafią dojść do porozumienia. Jedynym światełkiem w tunelu pozostaje ZigBee Alliance, organizacja opracowująca globalny standard.

O ile w przypadku urządzeń piętrzy się sporo barier, o tyle w przypadku sieci sytuacja jest dość klarowna. Operatorzy mają do wyboru kilka opcji – GSM, 3G, WiMAX, a wkrótce LTE. Jak na razie najczęściej wykorzystywana jest ostatnia z wymienionych technologii, ze względu na największy zasięg. Natomiast wśród mobilnych sieci krótkiego zasięgu kluczową rolę pełnią WLAN oraz ZigBee.

Jedną z największych zalet M2M, z punktu widzenia usługodawcy, jest niewielkie zapotrzebowanie na pasmo. Bob Furtado, prezes firmy LockJack SCI, zajmującej się monitoringiem przesyłek, przyznaje, że w przypadku typowego łańcucha dostaw nie potrzeba dużych przepustowości. W sieci M2M w skali miesiąca jest przesyłanych około tysiąca informacji, a ich łączna pojemność nie przekracza 1 MB danych. Stąd większe znaczenie niż prędkości transmisji danych ma zasięg sieci oraz jej niezawodność. Ta ostatnia jest szczególnie istotna w przypadku wartościowych danych, gdzie operator powinien zapewnić klientowi gwarancję jakości SLA.

Ostatnią kwestią pozostaje dostarczenie danych do centralnego systemu. Informacje muszą być najpierw rozszyfrowane – zazwyczaj zadanie to wykonuje serwer aplikacji bądź specjalna bramka (gateway). Następnie są one przekazywane do odpowiednich systemów IT, wykorzystujących otrzymany materiał. Operator musi dbać o bezpieczeństwo, tym bardziej, że często ma do czynienia z danymi wrażliwymi np. medycznymi. Nie mniej istotne jest prowadzenie statystyk, pozwalających wychwycić wszelkiego rodzaju nieprawidłowości w działaniu sieci bądź też urządzeń.

Mobilni widzą profity w M2M

Operatorzy przez długi czas podchodzili do technologii M2M z dużym dystansem, ograniczając swoją działalność do sprzedaży tradycyjnych usług głosowych, a ostatnio bezprzewodowego dostępu do Internetu. Trudne czasy nie sprzyjają inwestycjom w nowoczesną infrastrukturę telekomunikacyjną, ale z pewnością nie zwalniają od myślenia i poszukiwania nowych usług. Być może dlatego operatorzy mobilni coraz głośniej mówią o technologii M2M, jako potencjalnym źródle niemałych profitów. Telekomy liczą na to, że wymiana informacji pomiędzy maszynami może wygenerować miliony nowych połączeń. „Jeśli operator dysponuje efektywną sieci o dużym zasięgu, może łatwo zwiększyć jej walory, poprzez wykorzystanie jej do różnych celów, w tym M2M” – tłumaczy John Horn, dyrektor działu M2M w T-Mobile.

Warto jednak zaznaczyć, że w Polsce usługi M2M nie są zupełnie nowym zjawiskiem. „Polska Telefonia Cyfrowa proponuje różnego rodzaju usługi telemetryczne od początku, kiedy było to tylko możliwe, czyli uruchomienia usług transmisji danych w oparciu o technologię GSM/GPRS” – mówi Konrad Mróz z PTC. Operator przygotowuje ofertę wspólnie z firmami z branży IT oraz inżynierskimi. Obejmuje ona, m.in. ochronę pojazdów, zarządzanie flotą, rozliczanie liczników zużycia gazu, energii i wody. Podobne usługi w swoim portfolio ma Polkomtel. Z oferty telekomu korzystają również firmy ochroniarskie – przesyłania danych z centralek alarmowych zainstalowanych w mieszkaniach oraz firmy badawcze, mierzące, np. czas oglądania poszczególnych programów telewizyjnych.

Perspektywy rozwoju

Mobilny rynek M2M w najbliższych latach będzie się rozwijać się w szybkim tempie. Według Strategy Analytics jego wartość w 2014 roku wyniesie 57 miliardów dolarów, w ubiegłym roku było to 16 miliardów dolarów. Ekspansji usług powinien sprzyjać spadek cen modułów M2M oraz rosnąca liczba aplikacji. Rozwiązania bezprzewodowe, służące do mobilnego zarządzania danymi mogą być wykorzystywane przez firmy logistyczne – w magazynach czy przez kurierów. Inny obszar zastosowań to służba zdrowia. Tutaj specjaliści widzą szerokie możliwości technologii w zakresie zarządzania danymi dotyczącymi pacjentów, aplikowanych leków itp. M2M może być również przydatne w służbach bezpieczeństwa publicznego oraz służbach komunalnych. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku operatorzy mogą odegrać istotną rolę.

Od pewno czasu mówi się, że przyszłość należy do tzw. smart meters – systemów pomiarowych energii, pozwalających na dwustronną, zdalną transmisję danych z liczników. „Popyt na rozwiązania mobilnie rośnie w bardzo szybkim tempie. Dzieje się tak, ponieważ coraz więcej przedsiębiorstw bądź instytucji dochodzi do wniosku, że technologie bezprzewodowe optymalizują procesy biznesowe, ułatwiają komunikację, ograniczają obieg papierowych dokumentów oraz redukują liczbę pomyłek” – tłumaczy Tomasz Dzideczek z Motoroli.

Znamienny jest przykład firmy kurierskiej z zachodniej Europy, która przeprowadza pilotażowe wdrożenie rozwiązań mobilnych w pojazdach kurierów. Samochody floty mają wbudowane bramki RFID w drzwiach bagażników. Wniesienie bądź wyniesienie paczki, oznaczonej tagiem RFID jest automatycznie rejestrowane w systemie. Drugą interesującą funkcjonalnością jest rozszerzony moduł GPS wbudowany w komputery mobilne kurierów. Kierowcy są zarządzani przez centrum dyspozycyjne, które na bieżąco monitoruje obciążenie ruchu na ulicach i dynamicznie planuje trasę przejazdu dla kuriera, żeby maksymalnie zwiększyć liczbę klientów, których obsłuży. „Takie rozwiązania przynoszą oszczędności nawet kilku tysięcy euro na jednym pojeździe w skali roku” –wylicza Tomasz Dzideczek.

Ciekawostką jest fakt, że duże zainteresowanie mobilnym rynkiem M2M wykazują firmy, które trudno byłoby o to podejrzewać. Citrix opracował specjalne oprogramowanie wspierające pracę mobilną. Citrix Receiver działa podobnie, jak urządzenia odbiorcze telewizji satelitarnej czy kablowej. Oprogramowanie ma ułatwić dostęp do aplikacji i danych z dowolnego urządzenia, a jego architektura oparta jest na wtyczkach (plug-in). Oferują one korzystanie z aplikacji w trybie online i offline, kontrolę nad bezpieczeństwem dostępu, zarządzanie hasłami, akcelerację aplikacji oraz multimediów, monitorowanie wydajności dostarczanych usług czy komunikację głosową. Receiver dla iPhone’a pozwala na zarządzanie i dostęp zarówno do aplikacji biznesowych z pakietu MS Office, ale również do aplikacji specjalistycznych i znajduje zastosowanie w logistyce, handlu czy opiece medycznej.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ