Alcatel Lucent w świecie obrazu

0

Rozmowa z Xavierem Martinem, wiceprezesem ds. marketingu, działu ds. rozwiązań korporacyjnych Alcatel-Lucet.

Firma utożsamiana z usługami głosowymi, coraz bardziej promuje komunikację wideo. Dlaczego?

Najprostszą odpowiedzią są wyniki badań prowadzonych przez psychologów – wynika z nich, że 55 procent naszej uwagi skupiają postawa, gesty, mimika, a więc obraz. Ale powszechna komunikacja wideo nie byłaby możliwa bez rozwoju technologii. Z tego typu usług przez wiele lat korzystała bardzo wąska grupa użytkowników. Dopiero Internet sprawił, że rozmowy wideo stały się dostępne dla każdego. Równolegle pojawiły się aplikacje i terminale, umożliwiające realizację połączeń wideo. Od pewnego czasu obserwujemy wzrost popytu na rozwiązania przeznaczone do wideokomunikacji. Jesteśmy przygotowani na znaczny przyrost ruchu wideo, który nastąpi w najbliższych trzech latach.

Jedną z Waszych odpowiedzi na wzrost popularności wideo jest terminal My IC Phone. Czy nie obawiacie się, że będzie to urządzenie dla niewielkiej grupy odbiorców, np. menedżerów wyższego szczebla?

Ten produkt to innowacyjne rozwiązanie – smartfon na biurko. Urządzenie oferuje właściwie te same funkcję co inteligentne telefony komórkowe, wyposażone w system operacyjny. Jednak My IC Phone to coś więcej niż telefon. To platforma, na której można wdrażać własne aplikacje. Urządzenie przeznaczone jest dla klientów korporacyjnych, ale nie można powiedzieć, że korzystać będą z niego wyłącznie CEO. Ustaliliśmy cenę na takim poziomie (600 euro – dop. red) , żeby dotrzeć z terminalem do jak najszerszego grona klientów. A jego funkcjonalności zapewniają wysoką stopę zwrotu z inwestycji.

Spodziewamy się, że z wśród użytkowników urządzenia znajdą się specyficzne grupy odbiorców – instytucje finansowe, szpitale czy hotele. Zatem terminal może znaleźć się na biurku prezesa firmy, ale równie dobrze być doskonałym narzędziem w rękach pielęgniarki czy recepcjonisty.

Wasi konkurenci zmierzają w podobnym kierunku. Przykładem może być terminal Avaya Flare. Co różni oba produkty i jak przekonać klienta, że lepiej postawić na biurku My IC Phone?

Avaya Flare jest około czterech razy droższy do naszego produktu. Jest też trzy razy cięższy niż iPad, przy tym ekran Avaya Flare jest nieznacznie większy od tabletu Apple. Kto kupuje tablety dużo droższe niż iPad, dużo cięższe i na dodatek o mniej znanej marce? Przyznam się, że to dla mnie spora zagadka.

Nasz produkt odbiega od Avaya Flare, podobnie jak cała nasza filozofia związana z obsługą klienta. Tutaj wyraźnie różnimy się zarówno od Avaya, jak i Cisco. Dla nas klient znajduje się w centrum procesu komunikacji. Nie zamierzamy na siłę przywiązywać go do naszych urządzeń. Szanujemy wybory użytkowników, niezależnie od tego czy używają BlackBerry, iPhone’a, Androida, Windows Phone. Alcatel Lucent dostarcza platformę, która ma zintegrować wszystkie dostępne na rynku rozwiązania. A klient niech sam wybiera urządzenia według własnego uznania.

Podczas prezentacji czy firmowych materiałach często przewija się termin – „ Immersive Communications”. Co to oznacza dla zwykłego użytkownika?

W ubiegłym wieku nikt nie zaprzątał sobie głowy zanieczyszczeniem środowiska czy emisją gazów cieplarnianych. W XXI wieku mamy odwrót o 180 stopni, niemal wszyscy chcą chronić naszą planetę. Jednym ze sposobów jest ograniczenie podróży. Od producentów wymaga się stworzenia optymalnego środowiska, pozwalającego prowadzić zaawansowane spotkania, w których uczestniczy co najmniej kilka osób, wymieniających się dokumentami itp. Konferencja mają odbywać się bez konieczności przemieszczania się ich użytkowników z jednego miasta do innego. Rozmowy wideo będą prowadzone w wirtualnych pokojach. Dziś siedzimy i rozmawiamy przy stoliku w Barcelonie. Dzięki immersive communications spotkamy się znów przy stole, ale każdy z nas fizycznie będzie przebywać w innym miejscu – pan w Warszawie, ja w Paryżu, a kolega przysłuchujący się naszej rozmowie w Los Angeles. Co ważne, nie wpłynie to negatywnie na jakość naszej komunikacji.

Warto jednak pamiętać, że immersive communications, wiąże się z dużymi wymaganiami w zakresie pasma, mocy obliczeniowej. Na takie przedsięwzięcie stać dziś niewiele przedsiębiorstw. Dlatego w początkowej fazie widzę dużą rolę operatorów, którzy mogą zaoferować usługi w modelu cloud.

Wprowadzacie nowe produkty, ale zmieniacie również partnerów. Alcatel Lucent dość długo współpracował z firmą Polycom. Ostatnio jednak stawiacie na LifeSize?

Rynek komunikacji wideo rozwija się w kilku kierunkach. Wśród osób korzystających z połączeń wideo, przeważają użytkownicy różnego rodzaju terminali – komputerów, smartfonów, wideotelefonów – stanowią oni 94,5 procent. Około 5 procent używa do tego celu zaawansowanych zestawów wideokonferencyjnych, a 0,5 procent uczestnicy w konferencjach telepresence.

Co do współpracy z LifeSize, to jest nasz świadomy wybór. Cenimy rozwiązania tego producenta, charakteryzują się one bardzo dobrymi parametrami.
Jednak chciałbym podkreślić w pierwszym rzędzie, chcemy dostarczyć klientom platformę umożliwiającą wideokomunikację pomiędzy użytkownikami różnych terminali, a takim rozwiązaniem jest Open Touch.

Rozmawiał Wojciech Urbanek

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ