Oprogramowanie Veeam Software – płatne czy bezpłatne?

0

Firmy oferujące oprogramowanie czasami udostępniają bezpłatne wersje produktów. Czy mogą stanowić ciekawą alternatywą dla licencjonowanych aplikacji?

Niektóre firmy, jak np. czeski AVAST Software zbudowały swoją popularność na darmowym oprogramowaniu. System zyskał wielu zwolenników, ponieważ dość skutecznie chroni komputery w mieszkaniach prywatnych oraz małych firmach. Ale producent dostarcza też płatny produkt wzbogacony o kilka dodatkowych funkcjonalności np. zaporę ogniową. Czy jednak warto płacić za coś, skoro darmowa wersja zdaje egzamin? Wielu użytkowników wychodzi z założenia, że to zbędny wydatek.

Trzeba jednak pamiętać, że wymieniony AVAST Software jest produktem kierowanym na rynek konsumencki. W przypadku rozwiązań biznesowych kwestia jest bardziej złożona. Spróbujemy to prześledzić na podstawie wybranych produktów Veeam Software. Na pierwszy ogień bierzemy narzędzie Veeam One. Służy ono do monitorowania, raportowania i planowania mocy obliczeniowych przeznaczonych dla infrastruktury kopii zapasowych Veeam oraz środowisk wirtualnych VMware vSphere i Microsoft Hyper-V. Rozwiązanie jest dostępne w wersjach pełnej i bezpłatnej. Należy zaznaczyć, że żadna z nich nie ma limitu liczby hostów, serwerów center, serwerów SCVMM ani klastrów pracy awaryjnej Hyper-V objętych funkcjami monitorowania i raportowania. Brzmi zachęcająco, ale jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w szczegółach.

Funkcje za darmo

Obie wersje Veeam One poza wymienionymi powyżej funkcjami posiadają jeszcze kilka wspólnych mianowników. Na początek dobra informacja dla fanów rozwiązań chmurowych. Jeśli chcecie wykorzystać narzędzie Veeam One do analizy infrastruktury Veeam Cloud Connect, nie wydacie ani grosza. W ramach bezpłatnego pakietu Vetam oferuje komplet raportów udostępniający informacje dotyczące wykorzystania limitów miejsca, planowania pojemności repozytoriów chmurowych oraz konfiguracji bram usług chmurowych. Ponadto darmowe narzędzie przedstawia zadania Veeam Cloud Connect razem z aktualnymi statystykami na temat ich stanu i wydajności.

Stosunkowo niewielkie różnice występują też w przypadku pulpitów stanu i wydajności. Wersja darmowa i płatna realizują tożsame funkcjonalności: wyświetlanie maszyn wirtualnych, hostów i klastrów, które najintensywniej korzystają z procesora, pamięci, sieci i magazynów danych. Poza tym pokazują parametry wykorzystania magazynów danych, w tym dotyczących migawek maszyn wirtualnych i zużyciu miejsca na dysku przez gości.

Wersja darmowa umożliwia również tworzenie własnych skrótowych widoków środowiska wirtualnego, ale w odróżnieniu do płatnej możliwości dostosowania ogranicza się do pulpitu. Nie jest to jakieś duże uniedogodnienie.

Całkiem nieźle wyglądają też funkcje związane z raportowaniem infrastruktury. Oprogramowanie udostępnia raporty przedstawiające stopień zgodności infrastruktury VMware vSphere lub Hyper V z najlepszymi praktykami branżowymi. Wersja darmowa obejmuje ogólny przegląd konfiguracji menedżerów SCVMM lub serwerów vCenter, klastrów, hostów i maszyn wirtualnych.

Skromniej przedstawiają się możliwości bezpłatnej wersji w zakresie raportowanie i monitorowanie wielu dzierżawców. Użytkownik może tworzyć jedynie okrojone raporty obejmujące monitorowanie klastrów i wirtualnych maszyn itp. Tutaj szale zdecydowanie przechyla się na płatną wersję Veeam ONE.

Tego nie dostaniemy w Veeam ONE Free Edition

Niestety, darmowa wersja nie pozwala na na analizowanie wydajności, stanu i efektywności infrastruktury Veeam Backup & Replication oraz wykonywanych w niej operacji. To zła wiadomość dla użytkowników tego popularnego rozwiązania Veeam Software.

Kolejnym mankamentem darmowej wersji są bardzo ubogie możliwości w zakresie monitorowanie infrastruktury wirtualnej w czasie rzeczywistym z funkcją ostrzegania. O ile właściciele płatnego pakietu mogą otrzymywać powiadomienia o alarmach w indywidualnie dostosowanych wiadomościach e-mail, o tyle wersja Free Edition nie oferuje takiej opcji. Oprócz tego wiadomości nie zawierają szczegółownych informacji o alarmie, takich jak godzina i obiekt, którego dotyczy sygnał ostrzegawczy.

Użytkownicy płatnego pakietu mają zapewniony pełen zakres monitorowania dzięki tworzeniu alarmów dotyczących zdarzeń charakterystycznych dla danego środowiska wirtualnego. Inną ciekawą funkcją jest wyświetlanie procesów wykonywanych na serwerach, hostach i maszynach wirtualnych oraz zarządzanie nimi. W wersji Free Edition nazwy procesów są zamaskowane. Wymienione funkcjonalności uzupełnia możliwość modelowania alarmów na podstawie dotychczasowych danych o wydajności. Takie rozwiązanie pozwala zyskać wyobrażenia o potencjalnej częstotliwości alarmów oraz uniknięcia niezamierzonych kumulacji alarmów czy pomijania pewnych zdarzeń.

Veeam ONE Free Edition jest całkowicie pozbawiony funkcji związanych z planowaniem mocy obliczeniowych. Pełna wersja dostarcza pakiet raportów umożliwiajająych prognozowanie, kiedy dostępne zasoby infrastruktury wirtualnej osiągną poziom maksymalny. Pakiet udostępnia zalecenia dotyczące alokacji zasobów i równoważenia obciążeń, dzięki czemu umożliwia zoptymalizowanie wydajności i wykorzystania zasobów w środowisku oraz pozwala uniknąć wąskich gardeł. Dodatkowy walor stanowią zautomatyzowane scenariusze modelowania typu „co, jeśli”, umożliwiające bezpieczne dodawanie i usuwanie maszyn wirtualnych oraz hostów z infrastruktury, a także precyzyjne obliczanie zasobów potrzebnych w każdym wdrożeniu.

Podsumowanie
Veeam ONE Free Edition to rozwiązanie ułatwiające zarządzenia infrastrukturą wirtualną. Narzędzie zapewnia lepszy wgląd w środowisko i większą kontrolę nad nim, ponieważ eliminuje pracochłonne i ryzykowne operacje ręcznego sporządzania raportów, a także opóźnienia wynikające z konieczności wprowadzania poprawek i wykonywania ponownych obliczeń. Wersja darmowa powinna sprawdzić się przede wszystkim w mniejszych organizacjach. W przypadku providerów, dużych korporacji czy użytkowników Veeam Backup & Replication prawdopodobnie lepiej sprawdzi się płatny, rozbudowany system.
box_itfocus_700x100px_bzd_wpis

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ