Tegoroczna konferencja VMware Forum 2013, odbywająca się w Warszawie, zgromadziła 1500 uczestników. Lider rynku wirtualizacji zaprezentował nową strategię oraz narzędzia służące do jej realizacji.
Program tegorocznej konferencji obejmował szereg zagadnień – od zarządzania w środowiskach wirtualnych oraz w chmurach aż po rozwiązania dla użytkowników końcowych w epoce „post PC”. Imprezę zainaugurowało wystąpienie Elie Kaanana, wiceprezesa ds. marketingu regionu EMEA firm VMware. Kaanan wskazał trzy kluczowe obszary, na których zamierza skoncentrować się firma: programowo definiowane centrum danych, hybrydowa chmura oraz rozwiązaniach dla użytkowników mobilnych. VMware jest niekwestionowanym liderem w segmencie wirtualizacji serwerów. Dzięki ubiegłorocznemu przejęciu spółki Nicira, specjalizującej się w rozwiązaniach infrastruktury sieciowej, VMware rozszerzy zakres swoich usług. Kaanan nakreślił zasadę tworzenia programowo definiowanego centrum danych. W rozwiązaniu realizowanym na bazie VMware vCloud Suite, stosowane są zasady wyodrębnienia zasobów, łączenia w pule i automatyzacji w odniesieniu nie tylko do serwerów, ale obejmujące również pamięci masową, dostępność oraz usługi sieciowe i zabezpieczenia.
Wszystko wskazuje na to, że firma aktywniej włączy się do walki na rynku usług cloud computingu. Pod koniec maja VMware przedstawił vCloud Hybrid Service – chmurę obliczeniową IaaS, zbudowaną na fundamentach VMware vSphere. Ma ona stanowić konkurencję m.in. dla Amazona. Usługa umożliwia uruchomienie nowych i istniejących aplikacji w dowolnym miejscu oraz łatwe połączenie pomiędzy chmurą prywatną i publiczną. Elie Kaanan nawiązał w swoim wystąpieniu do zmian zachodzących na rynku komputerów. Wraz z nadejściem ery „post PC”, konieczne jest zapewnienie użytkownikom dostępu do danych z dowolnego urządzenia i miejsca o każdej porze. Tego typu dostęp umożliwia platforma VMware Horizon Suite. Łączy ona użytkowników końcowych z ich danymi i aplikacjami z dowolnego urządzenia – fizycznego lub wirtualnego z zachowaniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa. W końcowej części wystąpienia menedżer zacytował Einsteina. „ Istotne problemy naszego życia nie mogą być rozwiązywane na tym samym poziomie myślenia, na jakim byliśmy, kiedy je tworzyliśmy”. – Aby rozwiązać problemy musimy wznieść się na wyższy poziom i właśnie to robimy – tłumaczył Kaanan. Nowa strategia VMware ma się opierać na trzech filarach – zwiększaniu efektywności, sprawności oraz kontroli. Ponadto firma zamierza zapewnić swoim klientom całkowitą wolność wyboru rozwiązań.
Chmura pod przykryciem
Jednym z ciekawszych punktów VMware Forum 2013 było spotkanie, w którym wzięli udział menedżerowie VMware – Piotr Fąderski oraz Andrzej Kontkiewicz, szefowie działów IT z Grupy Onet i Integer, a także przedstawiciele mediów. Piotr Fąderski przedstawił wyniki badań przeprowadzonych przez Vanson Bourne na zlecenie VMware. Dotyczyły one wykorzystania rozwiązań chmurowych przez pracowników biurowych. Z badania wynika, iż europejscy pracownicy wydają w ramach jednej organizacji średnio 1,6 mln euro na nieautoryzowane technologie chmurowe. Większość badanych ekspertów IT (72 proc.) podejrzewających istnienie nieautoryzowanych wydatków uważa, że jest to korzystne: nieco ponad połowa (51 proc.) respondentów twierdzi, że dzięki temu firmy mogą szybciej reagować na potrzeby klientów, a prawie jedna trzecia (31 proc.) uznała to za okazję do rozwoju i wprowadzania innowacji. Jednak niemal połowa (48 proc.) widzi jednocześnie zwiększone zagrożenie w zakresie bezpieczeństwa. Do przedstawionych wyników badań odnieśli się zaproszeni na spotkanie szefowie działów IT. Zdaniem Wojciecha Ehrenfelda, Public IT Service Director w Grupie Onet, sytuacja, w której działy informatyczne są pomijane w procesie zakupu usług czy produktów może być ryzykowna. W przypadku Grupy Onet nawet jeśli takie zakupy są dokonywane, dział IT jest o nich informowany. Ale nabywanie usług IT ma też pozytywne strony. – Firma dzięki nim ma np. możliwość szybkiego reagowania na zmiany zachodzące na rynku oraz budowania przewagi konkurencyjnej. Dopóki korzystanie z zewnętrznych usług IT nie dotyczy kluczowych systemów dla funkcjonowania firmy, nic złego się nie dzieje. Gorzej, kiedy mamy do czynienia z odwrotną sytuacją, nawet gdy dział IT jest informowany. Dla przykładu kluczowe systemy Onetu, odpowiedzialne za zarządzanie treścią – tekstem, obrazem czy wideo – nie mogą bez dogłębnej analizy być oddawane zewnętrznym podmiotom. W dłuższej perspektywie mogłoby to zachwiać pozycją firmy na rynku – tłumaczył Wojciech Ehrenfelda. W podobnym tonie wypowiadał się Marcin Welc, CIO w Grupa Integer (InPost, EasyPack 24) . InPost jest spółką znajdującą się w czasie dynamicznego rozwoju. Czasami, aby odpowiednio zareagować lub przyspieszyć pewne procesy, wykorzystujemy technologie chmurowe. Jednak w pełni zgadzam się z moim przedmówcą – kluczowe zadania muszą pozostawać pod naszą jurysdykcją. Wszystko, co związane jest z paczkomatami, czyli naszym core business, wymaga bacznej obserwacji. Dbamy o te rozwiązania, gdyż one stanowią o naszej przewadze nad konkurentami. Z kolei takie zadania jak zarządzanie stronami internetowymi czy mediami powierzamy zewnętrznym agencjom, które świetnie dają sobie z tym radę, a nam ujmują pracy – mówił Marcin Welc.
Badania pokazały, że niemal jedna czwarta pracowników biurowych pobrała i wykupiła produkty typu cloud, a ich wydatki wyniosły ok. 2270 euro na osobę. W wielu przypadkach te kwoty były wyższe – jedna na siedem osób (14 proc.) przeznaczyła na te cele ponad 5000 euro w samym tylko 2012 roku. Czy tego typu praktyki i rosnąca popularność publicznej chmury zagrożą pozycji CIO? – Cloud computing zabije m.in część specjalistów od infrastruktury, gdyż duża część ich kompetencji ulega komodyzacji. Wymiana dysków w nowoczesnej macierzy jest łatwym procesem i nie wymaga, tak jak niegdyś, inżyniera z kilkoma certyfikatami. U nas tą czynność wykonuje pracownik z najkrótszym stażem. Natomiast przetwarzanie w chmurze może być zabójcze dla CIO o zbyt wielkim ego, próbujących wyważać otwarte drzwi i broniących się przed następującymi na rynku IT zmianami – mówił Wojciech Ehrenfeld.
Warto zauważyć, że zjawisko covert clouds pozwala zaoszczędzić działom informatycznym zaoszczędzić swój własny budżet, nie są to jednak oszczędności dla całej firmy. Wynika z tego, że możliwa jest lepsza współpraca pomiędzy departamentem IT a jednostkami biznesowymi przedsiębiorstwa, należy jedynie uwzględniać realne potrzeby pracowników i brać je pod uwagę kształtując przyszłą strategię.
– Większość szefów działów IT zdaje sobie sprawę z występowania zjawiska covert clouds. Ma ono zarówno pozytywne, jak i negatywne aspekty. Ważne, żeby pracownicy przychodzili do działu IT i zgłaszali swoje potrzeby. Natomiast ludzie z działu informatycznego powinni posiadać umiejętność zaoferowania ciekawych rozwiązań biznesowi wewnątrz firmy lub odesłać do odpowiednich zewnętrznych serwisów cloud. Dzisiejszy CIO musi priorytetyzować zadania, wszystkiego nie można zrobić we własnym zakresie. Należy umiejętnie korzystać z zasobów chmury prywatnej i zewnętrznej – podsumował dyskusję Piotr Fąderski.