Producenci rozwiązań wirtualizacyjnych coraz poważniej interesują się rynkiem urządzeń przenośnych. VMware przejął obecnie firmę Trango Virtual Processors, która przygotowała hypervisor działający właśnie na tego typu urządzeniach.
Produkt Trango obsługuje na razie niewielką liczbę systemów czasu rzeczywistego: Windows CE 5.0 i 6.0, Linuksa 2.6, Symbiana 9.x, eCos, µITRON NORTi oraz µC/OS-II. Jest to pierwszy krok do przygotowania Mobile Virtualization Platform (MVP). Najprawdopodobniej będzie to okrojona wersja ESX Servera, działająca na procesorach ARM, jak Cortex-A8 i Cortex-A9.
VMware MVP to wąska warstwa oprogramowania, która będzie wbudowana w telefony komórkowe i oddzieli aplikacje od sprzętu. Będzie zoptymalizowana pod kątem niskiego poboru mocy i małego zapotrzebowania na pamięć roboczą. Nowa platforma ma, zdaniem VMware, ułatwić producentom telefonów prace deweloperskie i umożliwi szybsze wprowadzanie na rynek usług dodanych. Istotną zaletą będzie też uproszczenie migracji. MVP będzie zapisywać wszystkie ustawienia i pliki użytkownika (aplikacje, zdjęcia, filmy, muzykę, wiadomości e-mail, dane z terminarza) jako zbiór specjalnych plików, które będzie można łatwo przenieść na nowe urządzenie mobilne. Poza tym użytkownicy będą mogli korzystać w telefonie z różnych profili, np. prywatnego i służbowego.
Na razie firma nie podała, kiedy platforma VMware MVP będzie gotowa, bo do rozwiązania są jeszcze poważne problemy. Przykładowo, korzystanie z Windows XP na telefonie nie jest praktyczne, więc producenci muszą przygotować odpowiednie urządzenia, które pozwolą wygodnie korzystać ze zwirtualizowanych systemów operacyjnych. Drugim problemem jest zgoda producentów systemów operacyjnych czasu rzeczywistego na działanie ich produktów w wirtualnym środowisku. Z drugiej strony Gartner przedstawia bardzo optymistyczne prognozy, według których w 2012 roku ponad 50% sprzedanych smart phone’ów będzie zwirtualizowanych. Wirtualizacja ma ułatwić zarządzanie tymi urządzeniami w firmach i poprawić ich zabezpieczenia.