IBM ujawnia swoje plany dotyczące rozwoju nowych produktów. Nie zabrakło w nich miejsca dla rozwiązań cloud computingu. Analitycy uważają, że firma ma wystarczająco dużo atutów, aby odegrać istotną rolę w tym segmencie rynku.
Cloud computing niesie ze sobą wiele korzyści – cięcie kosztów czy kompleksowe zarządzanie infrastrukturą. Takie firmy, jak Amazon, Salesforce.com czy Google z powodzeniem świadczą usługi przetwarzania w chmurze. Jednak korporacje czy instytucje rządowe patrzą z dużą ostrożnością na nowe zjawisko, obawiając się o bezpieczeństwo danych i niezawodność usług.
„IBM dysponuje odpowiednią wiedzą i umiejętnościami, pozwalającymi rozwiązać wymienione powyżej problemy. Strategia IBM gwarantuje bezpieczeństwo klientów korzystających z cloud computingu” – mówi Frank Gebs z IDC.
IBM planuje oferować produkty szyte na miarę, zarówno sprzęt, jak i oprogramowanie mają być dostosowane do specyfiki odbiorców. Producent zamierza m.in. skupić się na stworzeniu infrastruktury wirtualnych desktopów. Oprogramowanie będzie przekazywane ze zdalnych serwerów do pojedynczych desktopów wyposażonych w ekrany i klawiaturę. IBM wyliczył, że wirtualne pecety, wykonujące niewielką ilość operacji i nieobciążone danymi, mogą zużywać 70% energii mniej niż tradycyjne komputery. Redukcja kosztów związanych z technicznym wsparciem spadnie nawet do 40%.
IBM dąży optymalizacji oprogramowania i sprzętu, w taki sposób, aby mogło wykonywać specyficzne zadania, tzw. hybrid computing. Pod koniec roku producent otworzy laboratorium Hybrid Computing Research i zaprosi do współpracy specjalistów, w tym liczne grono naukowców. Zadaniem zespołu będzie opracowanie aplikacji, mającej na celu poprawienie osiągów obecnych systemów od 100 do 1000 razy.
Świeże spojrzenie na projektowanie systemów podyktowane jest zmianami na rynku transmisji danych. Wzrost zainteresowania portalami społecznościowymi, sensory pojawiające się w smartfonach czy wreszcie rozwój smart meteringu, spowodują gwałtownego zwiększenie ruchu w sieciach. IDC prognozuje, że na koniec 2011 roku do Internetu będzie podłączonych miliard urządzeń, trzy lata temu było ich zaledwie 500 milionów.