Lawinowy przyrost danych sprawia, że na dyskach twardych komputerów zaczyna brakować miejsca. Może czas sięgnąć po macierz NAS?
W każdej sekundzie w przeliczeniu na jednego mieszkańca globu tworzonych jest 1,7 MB nowych informacji. IDC prognozuje, że w 2015 roku wygenerowanych zostanie 483 EB danych, aż 84 procent stanowić będą dane niestrukturyzowane. Należą do nich dokumenty tekstowe, arkusze kalkulacyjne, zdjęcia, dane z kamer przemysłowych czy multimedia. Wielu przedsiębiorców, a także coraz częściej gospodarstwa domowe stają przed dylematem – gdzie składować stosy danych? Chmura, komputer osobisty serwer czy NAS – pamięć dyskowa bezpośrednio podłączana do sieci? Wiele czynników przemawia na korzyść tego ostatniego rozwiązania.
Macierze NAS – od 2 TB do 16 PB
Rynek systemów NAS jest wyjątkowo pojemny. Obok urządzeń służących do przechowywania 2 TB danych, funkcjonują systemy połączone w klastry mogące magazynować nawet 16 PB danych. To wiąże się z ogromną rozpiętością cenową, w ekstremalnych przypadkach sięgającą milionów złotych. Ale spokojnie, zakup prostego urządzenia wiąże się z wydatkiem kilkuset złotych. NAS jest podłączany bezpośrednio do sieci i podobnie jak serwer obsługuje pliki. Podstawowymi protokołami dostępu do danych są CIFS (Common Internet File System) oraz NFS (Network File Systems). Szczególnie ciekawe perspektywy rysują się przed tym ostatnim, ale więcej szczegółów już wkrótce w innym materiale. Coraz więcej urządzeń posiada też interfejs iSCSI pozwalający na obsługę bloków. Protokół ma tę zaletę, że użytkownik może korzystać z urządzenia NAS tak jak z lokalnego dysku twardego.
Urządzenia NAS mają kilka niezaprzeczalnych walorów. Jedną z najważniejszych jest ich elastyczność – NAS może być podłączony w dowolnym punkcie sieci i przesyłać dane do serwerów oraz komputerów pracujących pod kontrolą systemów Windows, Linux, Unix czy Mac. Kolejna ważna cecha to stosunkowo łatwa konfiguracja. Wszystkie czynności administracyjne są zazwyczaj wykonywane przez przeglądarkę internetową. W większości przypadków konfiguracja zajmuje około kilkunastu minut. Większych kłopotów nie sprawia też rozbudowa urządzeń. Aby uzyskać więcej przestrzeni dyskowej można dołączyć dodatkowe dyski, niektóre NAS-y pozwalają na wymianę nośników podczas pracy, lub dołączyć kolejne urządzenie. Choć dostawianie kolejnych systemów ma oczywiście swoje granice, zarządzanie setką urządzeń może przyprawić administratora o ból głowy.
Prosta rozbudowa jest bardzo ważna ze względu na szybko przyrastającą ilość danych. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez ESG w co piątej badanej firmie pojemność systemów NAS wzrosła na przestrzeni roku o ponad 50 procent, natomiast wśród 54 procent organizacji przestrzeń dyskowa zwiększyła się o przynajmniej 20 procent. Dlaczego firmy wybierają systemy NAS zamiast serwerów? Decydują większa niezawodności, skalowalność, wydajność, a także dodatkowe funkcjonalności takie jak replikacja, wykonywanie kopii migawkowych czy thin provisioning. Nie bez znaczenia jest także łatwość tworzenia kopii zapasowej. Wiele NAS-ów posiada w standardowym wyposażeniu aplikację do ochrony danych. Poza tym wszystkie pliki znajdują się na jednym urządzeniu, tworzenie kopii zapasowych jest znacznie prostsze niż wtedy kiedy są rozproszone po kilkunastu firmowych komputerach.
Krajobraz na rynku macierzy NAS
Ceny najtańszych urządzeń NAS oscylują wokół 400 złotych. Co w zamian otrzymuje nabywca? Urządzenie wyposażone w maksymalnie 4 dyski z opcją RAID 0/1 oraz portem gigabit Ethernet. Macierz można administrować poprzez przeglądarkę internetową. W tym przypadku nie ma też co liczyć na wysoką wydajność czy skalowalność. Do grupy najskromniejszych NAS-ów należą m.in. . Netgear Stora, Iomega StorCenter czy rodzina produktów Seagate BlackArmor. Urządzenia znajdują zastosowanie w gospodarstwach domowych oraz mikrofirmach.
Znacznie więcej oferują produkty z nieco wyższej półki. Ceny tego typu systemów dochodzą do 25 tys USD. Urządzenia udostępniają przestrzeń dyskową od kilku do 100 TB danych. Oprócz dysków SATA obsługują również nośniki SAS. Produkty tej klasy oferują najważniejsze protokoły, obejmują różne poziomy RAID, wspierają Microsoft Active Directory, posiadają porty 10 gigabit Ethernet. Do tego dochodzą takie funkcjonalności jak deduplikacja, replikacja, snapshoty czy thin provisioning. Macierze tej klasy legitymują się bardzo przyzwoitą wydajnością, są wyposażone w wielordzeniowe procesory i dużą ilość pamięci operacyjnej. Z urządzeń korzystają małe i średnie firmy oraz oddziały większych organizacji, zazwyczaj posiadające skromne zasoby personalne w dziale IT oraz niewielki budżet. Najpopularniejsi przedstawiciele tej grupy to Net Netgear ReadyNAS, FAS 2000 firmy NetApp, Nexsan E5000 czy produkty Synology oraz Qnap. Powyżej 25 tysięcy USD rozpoczyna się królestwo gigantów – EMC, HP, IBM. Ale to temat na osobną publikację.
Co ciekawe, w 2011 roku najwięcej macierzy NAS sprzedała firma Netgear (dane dotyczące 2012 roku nie są jeszcze znane) – 108 tysięcy. Dla porównania EMC, światowy lider rynku NAS w ujęciu wartościowych, wyprodukował 81 tysięcy macierzy. Netgear wiedzie też prym w zestawieniu obejmującym wartość sprzedaż systemów o cenie nie przekraczającej 5 tys. USD. Z tego wynika, że właściciele mniejszych biznesów najchętniej wybierali system ReadyNas. Netgear nie ukrywa, że w tym roku zamierza powalczyć o większych klientów. Najnowszą bronią jest system ReadyData. Warto zaznaczyć, że w klasyfikacji do 25 tysięcy USD korona należy do firmy NetApp. Walka zapowiada się nad wyraz ciekawie. Tym bardziej, że przed rynkiem NAS rysują się bardzo dobre perspektywy.