Jak wykonywać backup wirtualnych serwerów?

0

Coraz więcej małych i średnich firm zaczyna korzystać z wirtualnych serwerów. Decydując się na taki krok warto od razu pomyśleć o niezwykle istotnej rzeczy, czyli o procedurach, jakie będą stosowane w celu zapewnienia danym odpowiedniej ochrony oraz o sposobach odzyskiwania danych po awarii.

W tej dziedzinie zachodzą obecnie fundamentalne zmiany, o czym piszą analitycy takich firm jak IDC i Gartner. Bardzo duży nacisk kładzie się obecnie na kwestię integrowania systemów zarządzających procesem odzyskiwania danych. Przyczyną tej tendencji jest z jednej strony rosnący popyt na usługi IT o wysokiej jakości, a z drugiej pojawienie się nowych technologii, takich jak wirtualizowanie zasobów IT.
W środowiskach opartych na wirtualnych serwerach nie wystarczy chronić dane i aplikacje, tak jak w przypadku tradycyjnych serwerów, ponieważ sam serwer wirtualny jest aplikacją i również on musi być chroniony. A jeśli od poprawnego funkcjonowania serwera wirtualnego zależy praca wielu użytkowników, po wystąpieniu awarii dane powinny być odzyskane tak szybko, jak jest to tylko możliwe.

Dodatkowo serwery wirtualne mogą być w razie potrzeby generowane dynamicznie, a następnie równie szybko mogą być usuwane. Stawia to nowe wymagania dotyczące samego pojęcia „kopia zapasowa”, jak i narzędzi służących do wykonywania takich kopii.

Specjalistyczne rozwiązania odchodzą do lamusa
Aby rozwiązań ten problem, małe i średnie przedsiębiorstwa potrzebują nowych rozwiązań, należących do grupy EITM (Enterprise IT Management), które upraszczają i konsolidują proces zarządzania fizycznymi i wirtualnymi serwerami. Metody EITM pozwalają automatyzować i centralizować proces zarządzania poprzez zintegrowanie wielu programów i sprawdzonych najlepszych praktyk, robiąc to w taki sposób, że jedna osoba może kontrolować całe środowisko IT przy pomocy pojedynczej konsoli zarządzania.

Po zastosowaniu takiej metody administratorzy nie muszą korzystać z różnych narzędzi, ani nie muszą ich integrować w momencie wystąpienia awarii. Wystarczy, że użyją rozwiązania EITM, które oprócz udostępnienia tradycyjnych sposobów ochrony danych powinno również oferować inne funkcjonalności: możliwość replikowania danych, możliwość wykonywania migawkowych kopii danych i możliwość ciągłej ochrony danych (Continuous Data Protection; CDP). Funkcjonalności te powinny przy tym obsługiwać wszystkie popularne systemy operacyjne, takie jak Windows, Linux czy UNIX.

Szyfrowanie jest szczególnie użyteczną opcją w kontekście zapewnienia bezpieczeństwa ważnym danym, podczas gdy wstępnie skonfigurowane aplikacje e-mail lub bazy danych upraszczają zadanie wykonywania kopii zapasowych podsystemów.
Ponieważ nie zdarza się to często, aby wymienione wcześniej funkcjonalności musiały być realizowane jednocześnie, powinny być one licencjonowane oddzielnie, najlepiej poprzez dynamiczne zasady. W konsekwencji schemat opłat za licencje powinien być maksymalnie prosty, a ich wysokość ustalana np. w zależności od rodzaju i liczby serwerów lub objętości chronionych danych.

Kopie zapasowe wirtualnych serwerów – różne warianty
Rozwiązanie do wykonywania kopii zapasowych powinno dawać pewność, że każda wirtualna maszyna (VM) jest chroniona równie skutecznie jak fizyczny serwer. Posłużmy się dla przykładu jednym z wiodących rozwiązań do wirtulizowania zasobów, oprogramowaniem ESX Server firmy VMware.

Zadanie to można wtedy realizować na kilka sposobów, ponieważ VM zawiera swoje własne interfejsy do wykonywania kopii zapasowych (VMware Consolidated Backup lub VCB). Po wdrożeniu w firmie rozwiązania do wykonania kopii zapasowych, współpracuje ono z interfejsem VCB niezależnie od wersji. Tak więc administratorzy nie muszą wtedy posiadać specjalistycznej wiedzy w celu uruchomienia takiego zadania.

Mówiąc o serwerze ESX należy powiedzieć, że istnieją dwie inne niż VCB metody wykonywania kopii zapasowych wirtualnych maszyn. W przypadku pierwszej metody wirtualny serwer jest chroniony w podobny sposób jak serwer fizyczny, a w przypadku drugiej każdy wirtualny serwer jest chroniony jak „wirtualny dysk”.
Pierwsza metoda jest zalecana zawsze, gdy w firmie istnieją standardowe procedury wykonywania kopii zapasowych serwerów i ich odzyskiwania. W tym przypadku, jeśli tylko używane narzędzie zezwala na to, wirtualne maszyny są dodawane do kopii zapasowej. Administrator nie musi wtedy wykonywać dodatkowej ekspertyzy, dane mogą być chronione również na poziomie plików.

Druga metoda (chroniąca VM jak wirtualny dysk) nie „wie” nic o istnieniu spójnej bazy danych, statutów, itp. Dlatego metoda ta nadaje się lepiej do odzyskiwania danych po awarii i wykonywania podstawowych kopii zapasowych danych lub do wykonywania kopii zapasowych serwerów plików.
Oczywiste jest, że pierwsza metoda ochrony serwerów wirtualnych i tradycyjnych serwerów jest bardziej czasochłonna niż ochrona maszyn wirtualnych jako „wirtualnych dysków”. Metoda taka może więc wpływać negatywnie na wydajność poszczególnych maszyn wirtualnych, a nawet całego hosta.

Dlatego zaleca się chronić wirtualne maszyny w postaci wirtualnych dysków szczególnie w tych środowiskach IT, które podlegają elastycznemu skalowaniu; innymi słowy, stosujmy tę metodę wtedy, jeśli zależy nam na całkowitym odzyskiwaniu wirtualnych maszyn.
Administrator musi więc zdecydować w momencie tworzenia wirtualnych maszyn, jaką metodę będziemy stosować podczas wykonywania kopii zapasowych: metodę VCB, metodę emulowania serwerów czy metodę traktująca wirtualną maszynę jak wirtualny dysk.

Po dokonaniu wyboru, system zarządzający odzyskiwaniem danych będzie automatycznie i w określonych odstępach czasu inicjować procedurę realizującą zadanie ochrony danych.

Gdy zajdzie potrzeba odzyskania zasobów, system identyfikuje potrzebne dane i inicjuje kroki zmierzające do ich odzyskania. Po wykonaniu takiej operacji, przeprowadzonej zgodnie z przyjętą wcześniej strategią EITM, mała oraz średnia firma można dokonać oceny przyjętego rozwiązania, porównując koszty zawiązane z wdrożeniem systemu z ewentualnymi stratami, jakie mogłaby ponieść w przypadku utraty danych.

Kai-Uwe Klein, specjalista ds. pamięci masowych, CA Deutschland

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ