Telekomunikacja w chmurach

0

Teleinformatyka zmierza w kierunku chmur. Choć podróż ta nie jest usłana różami, a niejedna firma może zaginąć w przestworzach, to z pewnością warto ją kontynuować. Cloud computing, czyli „przetwarzanie w chmurze”, zmieni funkcjonowanie firm, a także sposób, w jaki ludzie pracują. Nowy trend wywrze istotny wpływ na komunikację, która stanie się jeszcze łatwiejsza i bardziej inteligentna.

Komputery stacjonarne i laptopy szybko utraciły monopol urządzeń pozwalających na surfowanie po Internecie. Ostatnie kilkanaście miesięcy to ofensywa małych, mobilnych urządzeń – smartfonów czy netbooków. Mobilną rewolucję wspierają działania Intela, który wypuścił na rynek linię procesorów Atom, przeznaczonych do małych przenośnych terminali. Producent ten stawia także na bezprzewodową łączność, zaopatrując bezprzewodowe urządzenia MID w moduły pozwalające na obsługę technologii WiMAX.

Podobnie postępują producenci telefonów czy nawet netbooków, z tą różnicą, że ich terminale są przystosowane głównie do obsługi standardu HSPA. Ponadto każdy przenośny komputer ma na pokładzie moduł Wi-Fi, a z WLAN mogą również korzystać właściciele nieco bardziej zaawansowanych telefonów komórkowych. W rezultacie szybko rozrasta się grupa mobilnych internautów, chętnie pobierających aplikacje, czego dowodem jest między innymi ogromna popularność sklepu App Store.

Niektórzy mobilni użytkownicy już dziś korzystają z aplikacji działających w „chmurze”. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Pew Internet &American Life Project wśród 1,5 tysiąca amerykańskich internautów, aż 38% użytkowników mobilnych terminali korzysta z aplikacji online. Aż 44% przechowuje w sieci zdjęcia, a 13% pliki wideo. „Przedsiębiorstwa i konsumenci domagają się więcej treści – bogatszych i szybciej dostarczanych do dowolnego urządzenia znajdującego się w dowolnym miejscu. Przetwarzanie w chmurze może spełniać te nowe wymagania i zapewniać szersze możliwości – ale tylko wtedy, gdy w centrach przetwarzania danych zostaną pokonane problemy nierozerwalnie związane z budową dotychczasowych sieci obsługujących takie ośrodki” – tłumaczy Andy Ingram, wiceprezes do spraw marketingu produktów i rozwoju działalności w dziale Data Center Business Group w Juniper Networks.

Ogromna liczba urządzeń bezprzewodowych podłączonych do Internetu powoduje zmianę podejścia z idei „device centric”, gdzie kluczową rolę pełni terminal, na „information-centric”, co oznacza, że urządzenie musi podążać za danymi. Użytkownik chce mieć dostęp do indywidualnych danych aplikacji przechowywanych gdzieś w przestrzeni. Dlatego od niedawna coraz głośniej mówi się o wirtualizacji telefonów. W nieodległej przyszłości ludzie będą mogli swobodnie korzystać z licznych aplikacji, niezależnie od urządzenia, które będą mieć akurat pod ręką. Duże profity zaczną przynosić nowe usługi, opierające się na informacjach dostarczanych w czasie rzeczywistym od użytkowników bądź specjalnych sensorów. Nokia niedawno zapowiedziała, że w swoich terminalach zamieści czujniki, monitorujące ruch, ciśnienie barometryczne a nawet stan zdrowia użytkownika.

Operatorzy zawieszeni w chmurach
Istotną rolę w rozrastającym się świecie cloud computingu odegrają telekomy. Stanie się tak, jeśli podejmą bardziej energiczne działania, pozwalające na wdrożenie nowoczesnych rozwiązań. Przetwarzanie w chmurze może z jednej strony podwyższyć poziom jakości obsługi klientów, a z drugiej stworzyć nowe możliwości w zakresie korzystania z treści.

Żeby mocniej ruszyć z usługami cloud computing, operatorzy potrzebują silnego wsparcia ze strony producentów. Jak na razie największą aktywność na tym polu przejawiają Cisco oraz Juniper Networks. Ta pierwsza firma zaprezentowała nową architekturę centrów danych określaną jako Unified Computing System. Integruje ona sieci, serwery, pamięci masowe pracujące w jednolitym środowisku wirtualnym. Producent w marcu zaprezentował serwery kasetowe, pierwszy element nowej platformy. Warto zwrócić uwagę, że idea Cisco związana z cloud computingiem nieco różni się od tej lansowanej przez Google. „Model Cisco zakłada, że przedsiębiorstwo powinno posiadać własną infrastrukturę IT. Jednak na tyle elastyczną, żeby można było uruchamiać oprogramowanie bez konieczności zmiany topologii sieci, instalacji nowego sprzętu (czy to sieciowego, czy serwerów), ręcznej rekonfiguracji itp. Całkowity outsourcing nie zawsze jest dobrą receptą, zwłaszcza w przypadku dużych firm, gdzie koszty własnej infrastruktury mogą być niższe od kosztów zlecenia przetwarzania na zewnątrz, co zresztą potwierdzają niektóre badania” – tłumaczy Maciej Bocian, regionalny konsultant Cisco ds. data center.

Drugim producentem z branży teleinformatycznej, przejawiającym duże zainteresowanie cloud computingiem, jest Juniper Networks. Firma pracuje wspólnie z IBM nad projektem Stratus w celu utworzenia jednolitej sieci dla ośrodków przetwarzania danych. Producenci zapewniają, że Stratus rozwiąże główne bolączki współczesnych wielkich ośrodków obliczeniowych. W bieżącym roku obie firmy zaprezentowały pokaz techniczny, przedstawiający sposób, w jaki przedsiębiorstwa mogą rozszerzać chmury obliczeniowe swoich prywatnych ośrodków komputerowych. Pokaz polegający na połączeniu Doliny Krzemowej i Szanghaju umożliwiał klientom korzystanie z oddalonych serwerów w bezpiecznej, publiczno dostępnej chmurze, dzięki czemu aplikacje o wysokim priorytecie zyskiwały preferencyjny dostęp do serwerów, gdy zaczynało brakować mocy obliczeniowej. „Centra przetwarzania danych w chmurze to w zasadzie ‘fabryki’ tworzące i dostarczające usługi klientom, partnerom, pracownikom i regulatorom. O tym, co mogą robić, decydują rozwiązania techniczne, ale to, co muszą robić, wymusza ekonomia i sytuacja rynkowa – czyli muszą, na przykład, poprawiać jakość usług mimo kurczących się budżetów, czy też radzić sobie z lawinowo przyrastającą ilością danych bez kompromisów ze strony jakości usług” – mówi Andy Ingram.

Choć producenci zaczynają myśleć poważnie o cloud computingu, to jednak dostawcy usług uważają, że wielu producentów jest dopiero na początku drogi. Dave Schaeffer, prezes Cogent Communications, międzynarodowego dostawcy usług, działającego w ponad 20 krajach, określił ich stopień zaawansowania w projekty związane z przetwarzaniem w chmurze jako embrionalny. Z kolei Tom Nolle, prezes firmy konsultingowej CIMI, zwraca uwagę na fakt, że producenci infrastruktury telekomunikacyjnej za bardzo skupiają się na aspektach związanych z łącznością, a w przypadku cloud computingu znacznie ważniejsze są kwestie dotyczące efektywności alokacji zasobów, a także sposobu, w jaki korzystają z nich abonenci.

Liderzy przychodzą spoza świata telekomunikacji
Cloud computing przynosi już pierwsze, trzeba przyznać, że dość zaskakujące rezultaty na rynku telekomunikacyjnym. Jednym z nich jest pojawienie się tzw. brokerów połączeń. Wśród nich prym wiedzie Amazon, który jeszcze do niedawna nie miał nic wspólnego z telekomunikacją. Usługa Elastic Compute Cloud pojawiła się w wersji testowej w sierpniu ubiegłego roku, by dwa miesiące później ruszyć pełną parą jako usługa komercyjna. Amazon EC2 to usługa pozwalająca użytkownik postawić wirtualne serwery w ciągu kilku minut. Klient może dynamicznie zwiększać lub zmniejszać liczbę serwerów, a płaci wyłącznie za ilość „skonsumowanych” danych. Drugim graczem, który coraz pewniej czuje się w świecie cloud computingu, jest Salesforce.com. Z oferty tej firmy, specjalizującej się w usługach przetwarzania w chmurze, korzysta około 60 tysięcy klientów. System opracowany przez Salesforce.com umożliwia obsługę 55 tysięcy klientów biznesowych i 1,5 miliona użytkowników indywidualnych przy wykorzystaniu zaledwie 1000 serwerów.

Amazon i Salesforce.com osiągnęły sukces w nowym segmencie rynku głównie dzięki ambicji i agresywnym działaniom, bowiem ich doświadczenia związane z rynkiem usług telekomunikacyjnych były znikome lub żadne. Tom Nolle z CIMI dostrzega istotne różnice w działaniu telekomów i dwóch wymienionych firm. „Telekomy stworzyły długą listę celów biznesowych i oczekują, że producenci przyniosą im na tacy gotowe rozwiązania. Natomiast Amazon sam rozwiązał problem we własnym zakresie, nie oglądając się na innych” – mówi Tom Nolle.

Pewnych analogii można się doszukać na rodzimym rynku, gdzie mniejsi gracze chętniej szukają nowych rozwiązań niż duzi operatorzy. Przykładem może być oferta FreecoNet. „W pewnym sensie idea cloud computingu jest wykorzystywana przez FreecoNet już teraz w postaci hostowanych usług IVR, call center czy konsoli faksowej. Użytkownicy tych rozwiązań nie ponoszą inwestycji związanych z zakupem sprzętu czy linią telefoniczną – korzystają jedynie z tych usług, które są im potrzebne, płacąc niewielki miesięczny abonament” – mówi Michał Szymański, R&D Manager z FreecoNet SA.

Przyszłość cloud computingu rysuje się w jasnych kolorach. Niższe koszty budowy sieci, a także zarządzania to zbyt poważne atuty, aby przejść wobec nich obojętnie. Choć upłynie jeszcze trochę czasu, zanim przetwarzanie w chmurce stanie się w branży telekomunikacyjnej zjawiskiem powszechnym. Maciej Bocian z Cisco widzi coraz większe zainteresowanie tematem wśród dostawców usług, zgłaszających zapotrzebowanie na nowe projekty. „Uważam, że już w przyszłym roku zacznie pojawiać się popyt ze strony operatorów na rozwiązania pozwalające oferować usługi w modelu cloud computingu. Żaden ISP nie udostępni usługi bez odpowiedniej infrastruktury” – tłumaczy Maciej Bocian.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ