W latach 2011-2015 średnia stopa wzrostu na globalnym rynku zasilaczy awaryjnych wyniesie 7,4 procent – przewiduje firma badawcza IMS Research. Coraz większą rolę będą odgrywać zasilacze wykonane w topologii online.
W 2015 roku wartość światowego rynku UPS osiągnie wartość blisko 10 mld USD. Duże zapotrzebowanie na zasilacze awaryjne zgłaszać będą średnie i duże przedsiębiorstwa. Według danych Frost and Sullivan wartość zasilaczy awaryjnych przeznaczonych do podtrzymania zasilania w dużych centrach danych osiągnie w 2017 roku wartość 4,55 mld USD, zaś w mniejszych 2,76 mld. W centrach danych oraz dużych firmach dominują UPS-y wykonane w topologii online.Należą one do zasilaczy bezprzerwowych i zapewniają ochronę przed wszelkimi zakłóceniami dzięki ciągłemu wytwarzaniu napięcia wyjściowego o ściśle określonych parametrach. Są one zazwyczaj stosowane w wariancie zasilania centralnego.
– Wzrost popularności usług oferowanych w modelu cloud, przesyłanie strumieniowe mediów czy wysokowydajne przetwarzanie komputerowe generują zapotrzebowanie na systemy podtrzymujące pracę serwerowni. Oprócz zachowania bezpieczeństwa, nie mniej ważne są kwestie związane z obniżaniem kosztów energii elektrycznej. Warto też pamiętać, że w trudnych czasach każda większa awaria może decydować nawet o rynkowej egzystencji – tłumaczy Mariusz Piątkiewicz z firmy EVER.