Zielone technologie – dobre dla planety, złe dla biznesu

0

Ponad 70% dostawców energii elektrycznej w USA wdrożyło lub zamierza uruchomić projekty wykorzystujące energię słoneczną lub wiatrową – informuje agencja badawcza Black&Veatch. Usługodawców najbardziej niepokoi czas zwrotu inwestycji.

Blisko 79% respondentów już zaimplementowało rozwiązania pozwalające czerpać energię z wiatru lub uczyni to w ciągu najbliższych 3-5 lat. Natomiast 73% uczestników badania składa podobne deklaracje dotyczące energii słonecznej.

Zdaniem ankietowanych najbardziej przyjazna dla środowiska jest energia nuklearna. Kolejne miejsca zajęły energia wiatrowa, gaz ziemny, energia słoneczna i wodna. Ale różnice procentowe pomiędzy wymienionymi rodzajami energii były bardzo nieznaczne. Ciekawe, że pomimo dużej presji ze strony środowisk ekologicznych energetycy dalej zamierzają stawiać na węgiel. Według większości dostawców jego rola w produkcji energii w USA jest kluczowa. 79% respondentów uważa, że węgiel znajdzie zastosowanie w przyszłości jako źródło energii, pod warunkiem że państwo prowadzić będzie rozważną politykę fiskalną dotyczącą wykorzystania tego surowca.

Jednym z problemów energetyki za oceanem jest wolno rosnący popyt na usługi, około 1,4% rocznie. Dlatego wielu dostawców energii obawia się, że nakłady poniesione na alternatywne źródła energii czy smart grid zwrócą się dopiero po wielu latach. Mniej niż 25% uczestników badania wierzy, że w ciągu najbliższej dekady przychody ze sprzedaży energii będą rosły w szybszym tempie aniżeli 1,5% w skali roku.

– Dostawcy energii muszą zwiększyć popyt na usługi, żeby móc wydawać więcej pieniędzy zarówno na podstawową infrastrukturę, jak i zwiększenie jej efektywności, na inteligentne sieci energetyczne czy bezpieczeństwo sieciowe – przyznaje William Kemp, manager z Black & Veatch.

W badaniu Black & Veatch 2009/2010 uczestniczyło 329 menedżerów amerykańskich firm zajmujących się dostawami energii.

Źródło: news.Cnet.com

Wojciech Urbanek

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ