Smartfony oprócz połączeń głosowych realizują mnóstwo innych funkcji – robienie zdjęć, wysyłanie e-maili czy przeglądanie stron internetowych. Być może wkrótce znajdą szerokie zastosowanie jako kontrolery zużycia domowej energii.
W branży energetycznej pojawił się nowy trend – iPhone-App. Małe firmy, najczęściej typu start-up, opracowują oprogramowanie, które zapewnia kontrolowanie okien, wyłączników światła, kaloryferów i innych urządzeń domowych za pomocą jednego przycisku w telefonie. Takie nazwy jak eQ3, Ecobee, Lutron czy Control4 pozostają na razie anonimowe, ale niedługo może być o nich głośno. Na przykład Control14 oferuje domowy system zarządzania, który automatycznie przyciemnia światło, kiedy domownicy zaczynają oglądać filmy, blokuje dzieciom dostęp do telewizora lub komputera w czasie odrabiania lekcji. Oprogramowanie Control4 może być sterowane za pomocą iPhone’a bądź iPoda.
To że Appmania dotarła do sektora energetyczny nie jest dziełem przypadku. Niewielkie aplikacje stały się bardzo modne zwłaszcza wśród użytkowników IPhone’a. Wymienione firmy mają nadzieję, że nowy trend pomoże im w realizacji wizji inteligentnego domu. Sama idea zrodziła się na początku lat 90. ubiegłego stulecia. Powstała nawet instalacja EIB (Europejska Magistrala Instalacyjna), łączącą funkcje zarządzania budynkiem. Niestety, projekt ostatnio wyraźnie wyhamował.
Dostawcy urządzeń do pomiaru i kontroli „domowej energii” mają skromną wiedzę o potencjalnych konsumentach. Ten rynek dopiero się tworzy, niewiele jest również badań, które pokazywałaby oczekiwania klientów wobec rozwiązań kontrolujących zużycie energii w gospodarstwach domowych. Branża energetyczna przygląda się jednak z uwagą działaniom eQ3 czy Control4, próbujących na fali popularności iPhone’a przyciągnąć klientów.
Zdaniem wielu analityków i ludzi związanych z energetyką włączenie telefonów komórkowych do zarządzania „domową energią” to dobry pomysł. Z drugiej jednak strony warto zwrócić uwagę na rezultaty badań przeprowadzonych przez Pike Research. Zaledwie 13% respondentów potrafi wyobrazić sobie telefon komórkowy w roli kontrolera urządzeń domowych.
Źródło: Der Spiegel
Wojciech Urbanek