Nowe baterie alkaliczne kanadyjskiej firmy Pure Energy (produkowane w nowoczesnym zakładzie w Nowej Szkocji) to według producenta pierwsze baterie alkaliczne, które można ładować. Połączono w nich zalety tradycyjnych baterii alkalicznych i popularnych ładowalnych baterii (akumulatorów) NiMH. Rozwiązanie opatentowane jest pod nazwą RAM (Rechargeable Alkaline Manganese).
Ładowalne baterie Pure Energy produkowane są w standardzie AA (LR6) i AAA (LR03). Na polskim rynku dostępne będą baterie z najnowszej generacji Pure Energy XL+.
Popularność tradycyjnych baterii alkalicznych opiera się na ich trzech zaletach: są tanie, gotowe do użycia zaraz po kupieniu, oferują napięcie 1,5 V. Największe ich wady to krótka żywotność i zatruwanie środowiska – zawierają wiele szkodliwych substancji, w tym metale ciężkie.
Z kolei zaletą akumulatorów NiMH jest możliwość wielokrotnego użycia, ale ich główne wady to niższe napięcie (zwykle 1,2-1,3 V, nie mogą więc w pełni zastąpić baterii), konieczność naładowania przed pierwszym użyciem oraz cena dużo wyższa niż baterii alkalicznych. W dodatku nieużywane akumulatory rozładowują się – po 60 dniach tracą 50-60% zmagazynowanej energii.
Najważniejsze cechy ładowalnych baterii Pure Energy:
- napięcie 1,5 V
- gotowe do użycia natychmiast po wyjęciu z opakowania
- nieużywane nie tracą zmagazynowanej energii (po roku tracą zaledwie 4%), mogą czekać na półce sklepowej nawet do 7 lat bez utraty jakości (40 razy dłużej niż zwykłe, ładowalne baterie NiMH)
- nie mają tzw. efektu pamięci, czyli bez utraty efektywności i pojemności można je doładowywać w dowolnym momencie, nie czekając na ich całkowite rozładowanie, co znacznie wydłuża ich żywotność
- można je ładować zasilaczami słonecznymi
- cena znacznie niższa niż akumulatorów NiMH
Ponadto ładowalne baterie Pure Energy są niegroźne dla środowiska, nie zawierają szkodliwych metali ciężkich, takich jak kadm czy rtęć. W USA, Kanadzie i wielu krajach świata – poza Unią Europejską – można je wyrzucać do śmietnika. Gwarantują oszczędności, mniejszą emisję gazów cieplarnianych oraz mniej odpadów w porównaniu z tradycyjnymi bateriami.
Jedyną wadą baterii Pure Energy jest konieczność używania specjalnych ładowarek, innych niż w przypadku akumulatorów NiMH, inna jest bowiem charakterystyka ich ładowania. Można je jednak przełączyć w tryb „ładowanie akumulatorów NiMH”.
Na polskim rynku od 16 listopada br. dostępne są zestawy dwóch lub czterech baterii z ładowarką oraz same baterie, np. 2 szt. AA (LR6) + ładowarka – w sugerowanej cenie detalicznej 34,90 zł z VAT, 2 szt. AA (LR6) + 2 szt. AAA (LR03) + ładowarka – w cenie 49,90 zł, 2 szt. AAA (LR03) –14,90 zł, ładowarka dwóch baterii AA/AAA – 29,90 zł. Przedstawicielem i dystrybutorem kanadyjskiej firmy Pure Energy w Polsce i w regionie CEE jest krakowska firma Platinet SA.