Dwóch ekspertów od bezpieczeństwa systemów GSM, Karsten Nohl i Sylvain Munaut, wykorzystujac oprogramowanie open source, pokazali jak podsłuchiwać innych użytkowników GSM. Można by rzec, że to żadna nowość gdyby nie fakt, iż do tego celu nie potrzebowali specjalistycznego, drogiego sprzętu, ale tani telefon za kilka dolarów.
Mimo iż przekaz danych za pomocą GSM jest szyfrowany, nie przeszkodziło to w przechwyceniu informacji takich jak dane oraz rozmowy przesyłane z i do stacji BTS. Najważniejszym problemem dla operatorów jest zastosowanie zwykłego, dostępnego w każdym punkcie sprzedaży używanych aparatów bądź serwisie aukcyjnym, telefonu.
Oczywiście nie należy się obawiać nagłego wysypu nielegalnych „podsłuchiwaczy”, jako że samo zastąpienie oryginalnego oprogramowania telefonu specjalnie do tego zmodyfikowanym wymaga pewnej dozy wiedzy i umiejętności a te atrybuty nie są w posiadaniu każdego potencjalnego włamywacza. Organizacje czuwające nad bezpieczeństwem transmisji tą drogą nie przejęły się specjalnie pokazem i nic nie wskazuje na to by szukano doskonalszych sposobów zabezpieczeń.
Powodów do paniki nie mają za to instytucje rządowe czy militarne, które już od dawna starają się unikać przekazywania czegokolwiek drogą transmisji GSM, wybierając doskonalsze i odporniejsze na zakłócenia systemy (TETRA i inne).
