Zalety wirtualizacji serwerów

0

Od kilku lat wirtualizacja przynosi duże korzyści w serwerowniach i centrach danych, a mimo to wciąż zaledwie kilkanaście procent serwerów zostało zwirtualizowanych. Jeśli w Twojej firmie wciąż trwają dyskusje, czy warto wdrożyć wirtualizację, przedstawiamy zalety korzystania z tej technologii, które, być może, pomogą rozstrzygnąć wątpliwości.

Oprogramowanie do wirtualizacji nie należy do tanich – koszt licencji w skrajnych przypadkach może wynieść nawet kilka tysięcy dolarów na jeden serwer fizyczny. Bez wątpienia z czasem nastąpi spadek cen, ponieważ VMware’owi wyrasta groźna konkurencja: Citrix i Microsoft.

Jednak nie to jest najważniejsze. Należy przede wszystkim odpowiedzieć sobie na pytania: jakie są koszty wdrożenia wirtualizacji, a jakie korzyści? Przykładowo, okresy przestoju, które wirtualizacja pozwala znacznie skrócić, mogą okazać się dla firmy kosztowniejsze, niż wdrożenie tej technologii.

Konsolidacja serwerów
To najbardziej oczywista zaleta wirtualizacji i przynosząca bardzo wymierne korzyści. Uruchomienie kilku wirtualnych maszyn na jednym serwerze fizycznym pozwala na zaoszczędzenie miejsca w serwerowni, ograniczenie kosztów zakupu nowych serwerów, redukcję kosztów zasilania i chłodzenia oraz lepsze wykorzystanie mocy obliczeniowej serwerów. Jak to wygląda w praktyce? Ograniczenie miejsca zajmowanego przez serwery ma istotne znacznie, szczególnie, gdy tego miejsca zaczyna brakować. Przykładowo, wybór między budową nowej serwerowi a wdrożeniem wirtualizacji serwerów wydaje się oczywisty.

Wirtualizując typowe aplikacje, np. serwery pocztowe, serwery plików czy aplikacje CRM, bez trudu firmy osiągają współczynnik konsolidacji 7:1. Jednak są przypadki, w których na jednym serwerze fizycznym działa znacznie więcej wirtualnych maszyn, nawet 20. Jest to możliwe, ponieważ w tradycyjnym, fizycznym środowisku, serwery są wykorzystywane na poziomie kilku do kilkunastu procent. Po zwirtualizowaniu średnie obciążenie serwerów znacznie wzrasta. Zaleca się, żeby nie przekraczało ok. 60%. Dołożenie kolejnych wirtualnych maszyn pozwala zwiększyć obciążenie, jednak wtedy w szczytowych momentach obciążenia mogą pojawić się problemy z wydajnością.

Ciągłość biznesowa
Rozwiązania do wirtualizacji oferują szereg dodatkowych funkcjonalności, m.in. potrafią zapewnić wysoką dostępność aplikacji (High Availabilty). Nawet aplikacjom, które nie obsługują klastrów, można zapewnić wysoką dostępność, umieszczając je w wirtualnych maszynach i wykorzystując mechanizmy oferowane przez platformę wirtualną.

W przypadku awarii serwera fizycznego wirtualne maszyny mogą być automatycznie uruchamiane na drugim serwerze, co znacznie skraca czas przestoju. Co istotne, wdrożenie mechanizmów wysokiej dostępność w wirtualnym środowisku jest znacznie prostsze i nie wymaga tak dużych nakładów finansowych, jak uruchomienie podobnych zabezpieczeń w tradycyjnej infrastrukturze.

Obecnie VMware pracuje nad rozwiązaniem Fault Tolerance, które całkowicie wyeliminuje czas nieplanowanych przestojów. W przypadku chronionej maszyny wirtualnej na drugim serwerze fizycznym będzie uruchomiana jej lustrzana kopia. Do kopii będą trafiać wszystkie operacje wejścia (operacje wyjścia będą blokowane), co pozwoli zachować spójność obu wirtualnych maszyn. W przypadku awarii podstawowego serwera, lustrzana kopia automatycznie przejmie zadania maszyny produkcyjnej.

Zarządzanie zasobami
W wirtualnym środowisku można wykorzystać mechanizmy przenoszące wirtualne maszyny, bez przerywania ich pracy, między serwerami fizycznymi. Takie funkcje, jak VMware VMotion czy XenMotion, umożliwiają przeniesienie wirtualnych maszyn przed planowanymi pracami serwisowymi przy serwerach. Możliwe jest też wdrożenie bardziej zaawansowanych mechanizmów, jak VMware DRS (Distributed Resource Pool), które potrafią automatycznie równoważyć obciążenie. W przypadku nadmiernego obciążenie jednego z serwerów, część wirtualnych jest przenoszona bez ingerencji administratora na inne, mniej obciążone serwery.

Środowisko testowe

Stworzenie środowiska testowego z wykorzystaniem infrastruktury fizycznej to duże wyzwanie dla działu IT. Wykorzystując wirtualizację serwerów, środowiskowe testowe można stworzyć w kilka minut i uruchomić w wydzielonym VLAN’ie. Różne systemy operacyjne i nowsze wersje aplikacji (np. nowe aktualizacje) można uruchamiać na testowych wirtualnych maszyn, wykorzystując do tego produkcyjne serwery fizyczne. Łatwość stworzenia testowego środowiska usprawnia pracę administratorów, przede wszystkim proces testowania nowych łatek i aktualizacji przed wykorzystaniem ich w środowisku produkcyjnym.

Przywracanie po awarii
Jedną z największych trosk działów IT jest wdrożenie planu przywracania po awarii. Wykorzystując tradycyjne metody, przywracanie po awarii jest kosztowne i nie zawsze wystarczająco skuteczne. Wykorzystując wirtualizację, można zapewnić wysoki poziom ochrony danych oraz automatyczne przywracać wirtualne maszyny po wystąpieniu awarii. Możliwość klonowania wirtualnych maszyn pozwala łatwo przechowywać ich kopie w lokalizacji zapasowej, a w razie awarii wykorzystywać je do przywracania działania serwerowni.

Wirtualizacja znacznie skraca czas przywracania po awarii. Przy tradycyjnym podejściu – przywracaniu danych z taśm – proces ten może zająć dzień czy dwa. Stosując wirtualizację serwerów, czas ten można skrócić do kilku godzin. Nie ma problemu również z przywracaniem wirtualnych maszyn do stanu sprzed awarii, wystarczy tylko przechowywać migawki lub obrazy wirtualnych maszyn. Należy podkreślić, że serwery zapasowe mogą się różnić od produkcyjnych i nie utrudni to przywracania – aplikacje umieszczone w wirtualnych maszynach są niezależne od sprzętu.

Stworzenie procedur przywracania po awarii z wykorzystaniem wirtualizacji wymaga znaczniej mniejszej ilości sprzętu, co oznacza redukcję kosztów zakupu i utrzymania (niższe zużycie prądu), administrator ma kontrolę nad tym, gdzie przechowywane są kopie zapasowe.

Zasoby na życzenie

Cloud computing to ostatnio bardzo modne hasło, pod którym kryje się dostarczanie zasobów IT na żądanie, w czym wirtualizacja okazuje się bardzo pomocna. W tradycyjnym podejściu całe zasoby serwera były przyporządkowane do użytkowników, którzy korzystali z zainstalowanej w nim aplikacji. Wirtualizacja pozwala nie tylko korzystać z zasobów serwera wielu aplikacjom, ale także przydzielać je dynamicznie w zależności od potrzeb biznesowych.

Stworzenie nowej wirtualnej maszyny zajmuje administratorowi co najwyżej kilka minut. To pozwala szybko reagować na potrzeby zgłaszane przez użytkowników i niemal na bieżąco dostarczać im aplikacje, których potrzebują. Dla porównaniu, zakup nowego serwera zawsze oznaczał czasochłonną procedurę i wiązał się z kosztami. Użytkownik stawał się posiadaczem serwera i dostawał z znacznie więcej mocy obliczeniowej, niż faktycznie potrzebował. W wirtualnym środowisku użytkownik otrzymuje usługę w postaci wirtualnej maszyny oraz adekwatną, do używanej aplikacji, moc obliczeniową. Co istotne, w miarę rosnących potrzeb, danej aplikacji można łatwo przydzielać większe zasoby.

Automatyzacja
Z powodu stałych nacisków na redukcję kosztów wiele działów IT nie może pozwolić sobie na zatrudnianie nowych pracowników, nawet jeśli firma się rozrasta i przybywa zasobów informatycznych, którymi trzeba zarządzać. Wirtualizacja pozwala zautomatyzować wiele procesów, przede wszystkim związanych z tworzeniem nowych wirtualnych maszyn. Znacznie ogranicza liczbę wizyt w serwerowi – na wirtualnych maszynach wszystkie operacje można z łatwością wykonać zdalnie. W skrajnych przypadkach można nawet pozwolić sobie na umieszczenie serwera z wirtualnymi maszynami w cudzej serwerowi, do której dostęp fizyczny będzie bardzo ograniczony.

Poza tym w najbliższym czasie należy spodziewać się, że producenci udostępnią bardziej zaawansowane narzędzia do zarządzania, które pozwolą w jeszcze większym stopniu zautomatyzować zarządzanie wirtualnym środowiskiem, przede wszystkim w zakresie bieżącego zarządzania oraz wykrywania i usuwania zbędnych wirtualnych maszyn. Niemniej, już teraz wirtualizacja pozwala zredukować liczbę personelu potrzebnego do opieki nad rozrastającym się, firmowym środowiskiem IT.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ