VMware i Citrix prowadzą walkę na kilku frontach i wygląda na to, że od paru miesięcy obie firmy zmagają się na kolejnej płaszczyźnie. Tym razem sprawa dotyczy typu lokalnego, klienckiego hypervisora do wirtualizacji desktopów – czy lepszy jest hypervisora typu 1 promowany przez Citriksa czy raczej hypervisor typu 2 oferowany przez VMware?
Przez ostatnie pięć lat mówiło się głównie o wirtualizacji serwerów, którą zdominował hypervisor typu 1. Mieliśmy również do czynienia z hypervisorem typu 2, np. w VMware Workstation. Ostatnio coraz częściej mówi się jednak o potrzebie wykorzystanie hypervisor typu 1 również w wirtualizacji desktopów.
Niespodziewanie, kiedy VMware ujawnił pierwsze informacje na temat nowości w nadchodzącej, nowej wersji VMware View 4.5, okazało się, że firma zaczęła wychwalać zalety hypervisora typu 2. W tym scenariuszu hypervisor obsługujący wirtualne maszyny użytkownika działa w systemie operacyjnym (podobnie, jak w przypadku VMware Workstation czy Virtual PC).
Z kolei Citrix udostępnil niedawno testową wersję swojego oprogramowania Citrix XenClient, które wykorzystuje hypervisora typu 1. Jest to tzw. bare-metal hypervisor, czyli oprogramowanie działające bezpośrednio na sprzęcie. Instaluje się je w urządzeniu użytkownika w miejsce systemu operacyjnego.
Oczywiście nie ma idealnych rozwiązań, odpowiednich dla każdego, o czym branża IT przekonała się już wiele razy. Niestety obaj konkurenci chyba o tym zapomnieli, ponieważ VMware usilnie promuje zalety hypervisora typu 2, skazując na zapomnienie typ 1. Z kolei Citrix czyni odwrotnie, zachwalając typ 1, a uznając za nieprzydatny typ 2.
Hypervisor typu 1
Jest to tzw. natywny lub bare-metal hypervisor. Oprogramowanie to działa bezpośrednio na sprzęcie, kontroluje go i monitoruje maszyny wirtualne. W efekcie system operacyjny w maszynie wirtualnej działa na wyższym poziomie niż hypervisor (dwa poziomy nad sprzętem). Przykłady dotychczasowych implementacji to VMware ESX, XenServer i Hyper-V. Niedawno dołączył do nich XenClient.
Hypervisor typu 2
Ten typ hypervisora to oprogramowanie, które działa jako konwencjonalna aplikacja w systemie operacyjnym. Traktując warstwę hypervisora jako oddzielną warstwę programową, można powiedzieć, że system operacyjny w maszynie wirtualnej działa na trzecim poziomie nad sprzętem (pomiędzy jest system operacyjny hosta i hypervisor). Przykłady implementacji to VMware Workstation, Windows Virtual PC czy VirtualBox.
Zalety i wady klienckich hypervisorów
Przyjrzyjmy się bliżej wadom i zaletom poszczególnych rozwiązań:
Zalety hypervisora typu 1:
- Dział IT kontroluje urządzenie, co jest dobre ze względów bezpieczeństwa, wydajności czy umów SLA.
- Użytkownik nie ma możliwości dostępu do podstawowego środowiska (hypervisora).
- Potencjalnie bardziej bezpieczny ze względu na mniejszą powierzchnię ataku.
- Lepsza wydajność, ponieważ nie jest potrzebny dodatkowy system operacyjny do uruchomienia hypervisora (działa on bezpośrednio na sprzęcie). Poza tym nie ma ryzyka, że użytkownik zrobi coś nieodpowiedniego w systemie operacyjnym, w wyniku czego mogłaby spaść wydajność maszyn wirtualnych.
Wady hypervisora typu 1:
- Bardzo ograniczona liczba kompatybilnego sprzętu,
- Inwazyjna instalacja, w wyniku której usunięte zostaje całe oprogramowanie z komputera.
Zobaczmy teraz, jak wygląda bilans zysków i strat w przypadku hypervisora typu 2.
Zalety hypervisora typ 2:
- Dział IT nie musi kontrolować urządzenia.
- Użytkownik może zainstalować wybrany przez siebie hypervisor.
- Instalacja hypervisora nie wymaga usunięcia istniejącego systemu operacyjnego.
- Działa na praktycznie każdym komputerze z Windows, Linuksem lub Mac OS.
Wady hypervisora typ 2:
- Potencjalnie nie tak bezpieczny, ponieważ działa w systemie operacyjnym, który może być zainfekowany wirusem czy w inny sposób stwarzać zagrożenie.
- Nie daje gwarancji wydajności. Przykładowo, użytkownik może uruchamiać w systemie-gospodarzu aplikacje zużywające dużo zasobów procesora.
- Konieczność zarządzania dwoma systemami operacyjnymi (systemem-gospodarzem i systemem w maszynie wirtualnej).
Który typ klienckiego hypervisora jest lepszy? To zależy od sytuacji. Poniżej kilka popularnych scenariuszy i sugestie, który hypervisor lepiej sprawdzi się w danej sytuacji.
Sytuacje, w których lepiej sprawdzi się hypervisor typu 1
- Właścicielem urządzenia jest dział IT (to pozwala wybrać odpowiednie urządzenie znajdujące się na liście zgodności i daje pewności, że hypervisor będzie w nim zainstalowany).
- Użytkownicy pracują z takim urządzeniem prawie tak samo, jak z tradycyjnym laptopem.
- Użytkownicy nie są zmuszeni do zrozumienia specyfiki korzystania z maszyn wirtualnych, co ma miejsce w przypadku hypervisora typu 2.
Sytuacje, w których lepiej sprawdzi się hypervisor typu 2
- Właścicielem urządzenia jest użytkownik, np. racownicy tymczasowi mający własne laptopy.
- Użytkownicy pracujący w domu na własnych komputerach.
- Użytkownicy są na tyle doświadczeni, żeby zarządzać systemem operacyjnym hosta.
Powyższe listy dobrze pokazują, że żaden z dwóch typów hypervisorów nie jest najlepszy w każdej sytuacji. Powinny też pomóc w rozważaniach, który hypervisora najlepiej sprawdzi się w Twoim środowisku.
VMware kontra Citrix
Niestety VMware i Citrix uparcie bronią swoich racji co do tego, który typ hypervisora jest lepszy. To dziwne, szczególnie w przypadku Citriksa, który oficjalnie mówi, że rozumie, że niema jednego rozwiązania najlepszego w każdym środowisku. Firma pokazuje, że potrafi dostarczać oprogramowanie serwera terminali, VDI, do streamingu systemu operacyjnego, a obecnie także kliencki hypervisor. To bardzo dobrze, tylko dlaczego jednocześnie Citrix kategorycznie próbuje udowodnić, że jego hypervisor typu 1 jest lepszy niż hypervisor typu 2?
VMware nie pozostaje w tyle. Co ciekawe, ten producent już dwa lata temu mówił o klienckim hypervisorze typu 1 i w tym czasie skupiał się na wychwalaniu jego przewag nad hypervisorem typu 2 (w kontekście konkurencyjnych rozwiązań, jak MokaFive czy MED-V). Dlatego obecna gwałttowna zmiana postawy może dziwić.
Poza tym trudno sobie wyobrazić, żeby typ klienckiego hypervisora był decydującym czynnikiem przy wyborze: VMware View czy Citrix XenDesktop. Dla klientów byłoby najlepiej, gdyby w przyszłości każda z tych dwóch firm oferowała hypervisory obu typów.