Cloud computing – jak wejść w chmury?

0

Cloud computing otwiera przed firmami z branży teleinformatycznej nowe możliwości świadczenia usług. To także szansa dla świata biznesu, pozwalająca ograniczyć szybko rosnące koszty IT. Jednak zarówno usługodawcy, jak i potencjalni odbiorcy, znajdują się na początku drogi. Dostawcy, którzy opracują skuteczne strategie, mają szanse wysforować się do przodu.

Cloud computing jest jednym z najczęściej pojawiających się terminów na łamach magazynów i portali internetowych. Gdyby jednak poprosić pięć osób zdefiniowanie tego pojęcia, prawdopodobnie udzieliłyby one pięciu różnych odpowiedzi. Dlaczego tak się dzieje? Firmy z branży IT oferują co najmniej kilka modeli świadczenia usług.

Najbardziej popularnym modelem jest obecnie SaaS (Software as a Service) – oprogramowanie jako usługa. W tym przypadku aplikacja jest przechowywana i udostępniania przez producenta, a klient ma dostęp do oprogramowania przez Internet i nie musi instalować go na własnym komputerze. Taką ofertę ma w swoim portfolio większość producentów oprogramowania.

Inne rozwiązanie to IaaS – (Infrastructure as a Service) – infrastruktura jako serwis. Dostawca dostarcza użytkownikowi usługę w formie infrastruktury teleinformatycznej, np. przestrzeni dyskowej, zasobów pamięci itp. W tej grupie usługodawców prym wiedzie Amazon ze swoją usługą EC2, ale duże aspiracje zgłaszają też Google, Cisco, IBM, Juniper Networks, VMware czy Sun.

Z kolei model PaaS (Platform as a Service) – platforma jako serwis, polega na tym, że usługodawca udostępnia klientowi środowisko pracy, najczęściej są to narzędzia do budowy i hostingu aplikacji webowych. To jak na razie najmniej rozpowszechniona usługa.

Wymienione trzy modele mają kilka wspólnych cech – użytkownik nie kupuje sprzętu i oprogramowania, płaci wyłącznie za wykorzystanie określonej usługi czy zasobów. Aby z nich korzystać, musi mieć dostęp do przeglądarki i szerokopasmowego Internetu.

Partnerzy od chmur
Cloud computing pozwala efektywnie wykorzystać zasoby, a sama koncepcja jest o tyle ciekawa, że spotyka się z zainteresowaniem zarówno firm prowadzących niewielką działalność, jak i wielkich instytucji finansowych. Niemniej, usługodawcy i usługobiorcy muszą wspólnie wypracować efektywne modele współpracy, niezależne od wielkości partnerów oraz skali wdrożenia. Co ważne, strony reprezentujące popyt i podaż coraz częściej podejmują wspólne działania mające na celu przezwyciężenie trudności.

Jedną z ciekawszych inicjatyw jest utworzenie przez konsorcjum przemysłowe Open Group komórki Cloud Work Group, w skład której oprócz dostawców cloud computingu IBM czy SUN, wchodzi koncern farmaceutyczny Eli Lilly. a także instytucje finansowe.

Inny pozytywny sygnał to budowanie ekosystemów wokół oferowanych przez firmy platform. Rackspace to dostawca, który już wkrótce chce poważnie zagrozić Amazonowi. Firma świadczy dwa rodzaje usług: Cloud Servers oraz Cloud Site. W rynkowej ekspansji ma jej pomóc, m.in. uruchomienie portalu Cloud Tools. Serwis pozwala współdzielić online narzędzia oraz aplikacje tworzone przez kilkunastu partnerów firmy, a także niezależnych developerów. Portal zawiera narzędzia do monitorowania i raportowania, rozwiązania do zarządzania, a także oprogramowanie klienckie.

W pierwszej fazie Rackspace podpisał umowy dotyczące rozwijania serwisu z 15 partnerami, ale liczba chętnych do tworzenia nowych aplikacji rośnie w szybkim tempie. Zaledwie tydzień od wdrożenia witryny liczba partnerów biorących udział w projekcie wzrosła dwukrotnie. Wśród strategicznych partnerów Rackspace znajduje się, m.in. SOASTA. Firma zajmuje się testowaniem aplikacji i narzędzi cloud computing. SOASTA jest z jednej strony sama jest użytkownikiem usług – środowisko testowe wymaga tysięcy serwerów, a z drugiej strony sprzedaje wyniki analiz i testów producentom opracowującym aplikacje dla środowiska cloud computing.

Rackspace stara się pozyskać do współpracy szerokie grono developerów, o czym świadczy m.in. udostępnienie interfejsu programowania. „Koncepcja otwartej ‘chmury’ pozwala na stworzenie wartości dodanej i przyczynia się do powstania wielu innowacji. Budowanie ekosystemów wspólnie z partnerami, powoduje, że klienci mają dużo większe pole wyboru” – tłumaczy Emil Sayegh, dyrektor generalny Rackspace.

Warto jednak zwrócić uwagę, że kooperacja dostawcy z mniejszymi partnerami, niesie ze sobą również pewne zagrożenia. Wiele mniejszych firm oferuje klientom aplikacje, będące dodatkiem do kompleksowych rozwiązań. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Rackspace wchłonie niektóre programy i staną się one integralną część systemu. „Zawsze istnieje ryzyko, że produkty opracowane przez naszych partnerów, trafią do naszego portfolio. Ale kluczem do sukcesu jest pełna przejrzystość i bliska współpraca z partnerami” – tłumaczy Jim Curry, wiceprezes Rackspace

W podobnym kierunku zmierzają działania Salesforce. com. Firma ogłosiła partnerski program dla deweloperów Force.com, oferując niższe ceny za usługi cloud computing dla osób tworzących aplikacje oraz narzędzia dla platformy. Inni gracze, jak Amazon czy Google, prezentują mniej sformalizowaną postawę, licząc tradycyjnie na bliską współpracę z jak najszerszą internetową społecznością. Choć Amazon, w przeciwieństwie do Rackspace, nie zamierza w najbliższym czasie uwalniać API.

Dużą niewiadomą pozostaje także strategia działania, którą przyjmie Microsoft ze swoim rozwiązaniem Azure. Niemniej, gigant z Redmond posiadający rozbudowaną sieć partnerską, może mieć w świecie cloud computingu wiele do powiedzenia.

Lider wirtualizacji w chmurach
Jedną z pierwszoplanowych ról na rynku cloud computingu zamierza odgrywać VMware. Lider rynku wirtualizacji swoją strategię przedstawił we wrześniu ubiegłego roku podczas imprezy VMworld w Las Vegas i Cannes. Opiera się ona na trzech fundamentach: systemie operacyjnym dla wirtualnych centrów danych VDC-OS, vCloud oraz vClient. Inicjatywa vCloud ma ułatwić dostawcom ujednolicenie aplikacji, a także zaoferować szeroką gamę usług w zastosowaniach cloud computingu.

Istotnym krokiem było uwolnienie VMware vCloud API, interfejsu będącego kluczowym elementem inicjatywy vCloud. Kolejną część strategii stanowi, tzw. vClient. VMware zamierza przesunąć koncepcję Virtual Desktop Infrastructure w kierunku VMware View, która wykorzystuje wirtualizację do rozdzielenia warstwy sprzętowej komputerów stacjonarnych i obsługujących je systemów operacyjnych od aplikacji oraz systemu operacyjnego. Rozwiązanie to umożliwia informatykom niezależne wprowadzanie zmian oraz aktualizacje systemu. Użytkownik otrzymuje elastyczny model dostępu, który zwiększa poziom bezpieczeństwa, obniża koszty oraz upraszcza proces administrowania i zarządzania komputerami.

Strategia zaprezentowana rok temu przez Paula Maritza, prezesa VMware, wywoła co najmniej cztery różne reakcję: nadzieję, sceptycyzm, irytację i zakłopotanie. Duże nadzieje rozbudziła koncepcja wirtualnych centrów danych, zakładająca, że wkrótce staną się tak łatwo dostępne i powszechne, jak sieć energetyczna. Natomiast z rezerwą przyjęto zapowiedzi szybkiej ekspansji cloud computingu oraz zaangażowania w proces rozwoju tego typu usług mniejszych firm.

Wystąpienie Paula Maritza nie mogło spodobać się włodarzom Google. Prezes VMware stwierdził, że filozofia twórców najpopularniejszej wyszukiwarki, dotycząca rozwoju usług jest totalnym nieporozumieniem. Zakłopotanie pojawiło się podczas klasyfikacji, dzielącej „chmury” na publiczne i prywatne. Duże wątpliwości wzbudziło zwłaszcza to ostatnie określenie.

Od ogłoszenia strategii upłynęło 12 miesięcy i jest zbyt wcześnie, żeby mówić o jej sukcesie bądź porażce, ale wiele wskazuje na to, że działania VMware idą we właściwym kierunku. Do inicjatywy vCloud rok temu przystąpiło około 100 dostawców, dziś jest ich dziesięciokrotnie więcej. Poza tym producent, zachęcony sukcesem koncepcji, zamierza w najbliższym czasie wprowadzić VMware vCloud Express – usługi jako operacje obliczeniowe.

Rozwiązała się również zagadka prywatnej „chmury”. Jedną z usług oferowanych przez Amazon jest Virtual Private Cloud, stanowiąca część pakietu EC2, klienci uzyskują dostęp do zasobów za pośrednictwem połączeń VPN. Niewykluczone, że VMware rzuci rękawice Google. Firma nabyła za 20 milionów dolarów 5 % akcji operatora Terremark, oferującego usługi kolokacji i infrastrukturę sieciową w oparciu o oprogramowanie wirtualizacyjne VMware.

Analitycy spekulują, że w ten sposób VMware zamierza wykorzystać Terramark w walce z Amazonem. Platforma EC2 opiera się od samego początku, czyli sierpnia 2006 roku, na hypervisorze open source Xen. W międzyczasie Citrix wchłonął jego twórcę XenSource. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że Amazon w niedalekiej przyszłości zostanie użytkownikiem Citrix Xex Servera.

Z niszy do głównego nurtu
Cloud computing stanowi poważne wyzwanie dla dostawców usług i producentów z branży IT. Wdrożenie tego typu usług nie jest trywialnym zadaniem polegającym na przekonfigurowaniu systemu dotychczas działającego wewnątrz organizacji i udostępnieniu go konsumentom w Internecie. Firmy oferujące usługi muszą liczyć się z poważnymi nakładami inwestycyjnymi, które zwrócą się, jeśli uda się pozyskać duże grono odbiorców.

Dostosowanie oferty dla szerokiego spektrum, a także umiejętność zarządzania platformami mogą w początkowej fazie sprawiać wiele trudności firmom przyzwyczajonym do tradycyjnych modeli. Ale to gra warta świeczki. Cloud computing ma wiele zalet, chociażby oszczędność kosztów, możliwość wykonywania pracy w dowolnym miejscu i na dowolnym terminalu, odciążenie komputera – system gromadzi i przetwarza mniej danych. Jak na razie tego typu usługi pozostają w niszy, ale już wkrótce wejdą do głównego nurtu IT.

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ