Pulsar – pierwszy dysk SSD od Seagate’a

0

Seagate zaprezentował nową rodzinę dysków SSD własnej produkcji – Seagate Pulsar. Nowe dyski są przeznaczone do wykorzystania w serwerach i macierzach dyskowych. Oprócz Hitachi GST, Seagate był jedynym producentem rotujących twardych dysków, który do tej pory nie oferował dysków SSD.

Wykorzystane w dyskach Pulsar kości pamięci firmy Samsung są zbudowane w technologii Single-Level Cell (SLC). Na początku do sprzedaży trafią trzy modele – 50 GB (ST950011FS), 100 GB (ST9100011FS) i 200 GB (ST9200011FS); wszystkie w obudowach 2,5 cala. Dyski wyposażono w interfejs Serial ATA 3 Gb/s. Parametr AFR (roczny współczynnik błędów) wynosi 0,44%.

Jak podaje producent, dyski są w stanie zaoferować do 30 tys. operacji odczytu na sekundę i do 25 tys. operacji zapisu na sekundę oraz prędkość odczytu i zapisu odpowiednio 240 i 200 MB/s. Jeśli te parametry okażą się prawdziwe, będą to pierwsze dyski SSD, gdzie wydajność zapisu jest zbliżona do wydajności odczytu; dotychczas różnica tych parametrów bywała nawet kilkukrotna.

Dyski Seagate Pulsar są objęte pięcioletnią gwarancją. Nie będą dostępne w detalicznej sprzedaży, a w tylko w kanale OEM. Ceny na razie nie zostały ujawnione. Seagate podkreśla, że rodzina dysków SSD tego producenta będzie aktywnie poszerzana.

Rynek dość długo musiał czekać na dyski SSD z fabryk Seagate’a; w tej chwili sprzedają je już konkurencyjni Samsung, Toshiba i Western Digital, nie oferuje ich tylko Hitachi GST. Obok tych producentów jest też bardzo duża konkurencja tylko na polu SSD: m.in. Imation, Intel, Micron, OCZ, OWC, PQI, SanDisk, Transcend i STEC, który jako jedyny produkuje dyski z interfejsami Serial Attached SCSI (SAS) i Fibre Channel (FC). Dyski Seagate’a z interfejsem SATA nie są też najszybsze na rynku, kilka dni temu firma Micron Technology zaprezentowała napędy RealSSD C300 o pojemności 256 GB, z interfejsem SATA 6 Gb/s i transferami odczytu i zapisu odpowiednio 355 i 215 MB/s.

Producenci, którzy oferują jednocześnie rotujące twarde dyski i dyski SSD, zgodnie twierdzą, że są to produkty uzupełniające się. Z pewnością jest tak w macierzach dyskowych, gdzie w prosty sposób można stworzyć dwie warstwy nośników (SSD i HDD), bez konieczności stosowania różnych interfejsów. Ale klient, który kupi laptopa z dyskiem SSD, zwykłego twardego dysku już nie kupi i na tym polu producenci rotujących nośników mają się czego obawiać.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ