NAS i Gangnam Style

0

Serwer NAS to urządzenie do przechowywania danych. Tylko tyle i aż tyle. Czy przy wyborze urządzenia kierować się kolorowymi ikonkami?

W ubiegłym roku miałem okazję dłużej porozmawiać z dwoma menedżerami pracującymi dla firm produkujących urządzenia NAS. Warto na wstępie zaznaczyć, że obie firmy bardzo dobrze radzą sobie na rynku SOHO, zajmując czołowe lokaty w rankingach sprzedaży. Ale tym co mnie zaskoczyło było diametralnie różne postrzeganie urządzeń.

NAS to skrzynka, do której wrzucam dane i po kilku minutach kończę pracę, a po kilkunastu minutach całkowicie o nim zapominam. Macierz NAS nie jest oknem na świat, to rola przeznaczona dla komputera. Najważniejszy jest dobry hardware i solidne wsparcie serwisowe. Wszelkiego rodzaju fajerwerki w postaci kolorowych ikonek, efektownie migających lampek wydają się być zbędne. To opinia pierwszego z menedżerów. A co powiedział drugi? Rozmowę rozpoczął od prezentacji najnowszego systemu operacyjnego. Nie ukrywam, że interfejs oraz ilość oferowanych funkcji, zrobiła na mnie wrażenie. – Nasza firma przywiązuje ogromną rolę do oprogramowania. Bywa, że niektórzy pytają nas czy jesteśmy firmą softwarową – uśmiechał się. Następnie zaznaczył, że strategia firmy dąży do tego, żeby systemy były stabilne i przyjazne w obsłudze. Tym co ma je wyróżniać są oprogramowanie i charakterystyczne funkcje.

Który z menedżerów ma rację? To zależy od preferencji użytkowników. Ale wszystko na to wskazuje, że producenci szukający swojej szansy na rynku SOHO, wcześniej czy później będą zmuszeni sięgnąć po wodotryski. Konsumeryzacja IT zapuka również do tego segmentu rynku. Użytkownicy przyzwyczajeni do kolorowych ikonek w swoich smartfonach i komputerach, będą oczekiwać tego samego w przypadku innych urządzeń. Czas zatem podrasować serwery NAS, aby wpadły w oko Kowalskiemu. Co dalej? Niewykluczone, że producenci „skrzynek do przechowywania danych” będą musieli zatrudnić w roli dyrektora kreatywnego któregoś z celebrytów. Takie funkcje pełnią już Alicia Keys w BlackBerry i Lady Gaga w Polaroidzie. Kandydatów nie brakuje – Kanye West, Adele, NAS (znany amerykański raper) czy PSY (wykonawca hitu Gangnam Style). Pozostaje mieć nadzieję, że konsumenci w całym tym szaleństwie nie zapomną do czego tak naprawdę służy NAS.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ