Dane giną coraz szybciej

0

Cyfrowe dane nie tylko szybko przyrastają, ale również coraz częściej giną. Specjaliści szacują, że tempo wzrostu traconych danych wynosi około 250 procent rocznie.

Czy istnieje szansa, aby zmniejszyć ten wskaźnik? Wierzą w to chyba jedynie niepoprawni optymiści. Użytkownicy pecetów przywiązują nieco większą wagę do ochrony cyfrowych zasobów niż kilka lat temu, ale trudno mówić o wielkim przełomie. Zresztą to i tak niewielka pociecha, zwłaszcza w erze post-PC. To prawda, że analitycy jak zwykle przesadzają, ogłaszając koniec epoki komputerów PC, aczkolwiek inwazja smartfonów i tabletów stała się faktem. Według raportu „Deloitte TMT Predictions 2013” w tym roku na świecie zostanie sprzedanych miliard smartfonów. Jeśli prognoza się sprawdzi, na koniec 2013 roku z inteligentnych telefonów korzystać będą 2 miliardy mieszkańców globu, a każdy z nich zgromadzi na swoim terminalu średnio kilka GB danych. Oczywiście utrata ulubionych piosenek czy zdjęć z imprezy, nie będzie dramatem, niemniej w przypadku użytkowników biznesowych sprawy się komplikują Załóżmy, że w firmie zatrudniającej pięć tysięcy pracowników, co piąta osoba posiada kieszonkowy terminal, przechowując na nim średnio 10 GB danych. Rachunek jest prosty – na ultramobilnych terminalach znajdzie się aż 10 TB niechronionych danych. Czy poważna firm przejdzie wobec tego faktu obojętnie? Coraz głośniej mówi się o backupie dla mobilnych.

To jednak nie koniec kłopotów. O BYOD słyszał, każdy kto od czasu do czasu zagląda na portale poświęcone branży IT. Po raz pierwszy ze zjawiskiem zetknęli się za oceanem. Polega ono na tym, że pracownicy przynoszą do pracy własne terminale, wykorzystując je również do zadań służbowych. – To świetnie, oszczędzę na zakupie smartfonów i tabletów – cieszy się przedsiębiorca i w pewnym stopniu ma rację. Ale kij ma dwa końce. Szybko się okazało, że BYOD nie jest zbawieniem dla właścicieli biznesów. Prywatne terminale to również trudności w egzekwowaniu od pracowników ustalonej polityki bezpieczeństwa. Sporo kłopotów sprawia rotacja urządzeń, które pracownicy wymieniają bez wiedzy pracodawcy. Jak na razie BYOD nie jest nagminnym zjawiskiem w rodzimych przedsiębiorstwach, chociażby ze względu na stosunkowo niski poziom penetracji mobilnych gadżetów. Jednak wcześniej czy później trzeba będzie się zmierzyć z tym zjawiskiem. Co ważne, menedżerowie IT dostrzegają problem. Prawie połowa respondentów, biorących udział w badaniu firmy Acronis przeprowadzonym podczas ostatniego VMWorld, przyznało, że BYOD komplikuje kwestie związane z synchronizacją plików, ochroną danych i bezpieczeństwem informacji. BYOD oraz konsumeryzacja IT to wyzwania dla dostawców rozwiązań do backupu. Czy istnieje cudowna recepta na nową chorobę? Niewykluczone, że z pomocą przyjdzie chmura. Acronis przewiduje, że cloud storage stanie się integralną częścią strategii informatycznych na rok 2013. Przedsiębiorstwa zaczną wykorzystywać rozwiązania w chmurze w celu zaspokojenia rosnących potrzeb udostępniania danych, ochrony informacji w rozwiązaniach mobilnych i zarządzania eksplozją danych. Jednak analitcy z IDC przestrzegają przed zbytnią wiarą w chmurę. Z ich analiz wynika, że w 2020 roku większą część chmury będą zajmować dane związane z rozrywką około 47 procent, a nie informacje pochodzące od przedsiębiorstw.

PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ