Oracle wprowadza na rynek serwery oparte na nowej linii procesorów SPARC T5. Systemy zapewniają najwyższą wydajność obsługi aplikacji bazodanowych i biznesowych – zapewnia producent.
Serwery SPARC T5 i M5 dołączyły do oferty systemów klasy podstawowej SPARC T4, wzbogacając portfolio Oracle . – Kiedy Oracle przejmował Sun, wiele osób traktowało mikroprocesory SPARC jako układy słabe, odstające od czołówki. Większość nie wierzyła, że dogonimy liderów. Ale nam udało się nie tylko ich dogonić. Dziś jesteśmy przed konkurentami, wyprzedziliśmy systemy x86 oraz IBM Power – mówił Larry Ellison podczas premiery produktów w San Francisco. Dzień później odbyła się konferencja prasowa Oracle we Wiedniu, a możliwości nowych serwerów zaprezentował Steve Furniss, wiceprezydent Hardware Sales Oracle w regionie EECIS (Europa Wschodnia i kraje byłego Związku Radzieckiego). Co zatem potrafią nowe systemy?
Nowa definicja serwerów klasy średniej i najwyższej
Serwery T5 oraz M5 charakteryzujące się niemal liniową skalowalnością od 1 do 32 gniazd. Posiadają jeden wspólny rdzeń, jeden system operacyjny i jeden wspólny zestaw narzędzi do zarządzania systemem i do wirtualizacji. Steve Furniss zwrócił również uwagę na znaczny progres dokonywany przez kolejne generacje procesorów SPARC. – O ile w przypadku produktów IBM Power czy systemów x86 wydajność nowych układów poprawia się o około 30-50 procent, o tyle w przypadku Oracle SPARC jest to 100 procent – tłumaczył Steve Furniss. Zdaniem Oracle rodzina serwerów T5 oraz M5 na nowo definiuje pojęcie produktów klasy średniej oraz wyższej. Do tej pierwszy grupy należą T5-2, T5-4 oraz T5-8, przeznaczone do obsługi rozbudowanego oprogramowania, baz danych czy horyzontalnie skalowalnych aplikacji. Maksymalna konfiguracja serwera T5-8 zawiera 128 rdzeni, 1024 wątki, 4 TB pamięci RAM i osiąga wydajność 3,2 miliona IOPS.
Rodzina serwerów M5 to propozycja z najwyższej półki. Oracle przedstawił we Wiedniu system SPARC M5-32. Jest on dziesięciokrotnie szybszy od poprzedniej generacji serwerów M 9000. Urządzenie posiada szerokie możliwości w zakresie zarządzania domenami sprzętowymi, a także mechanizmy zwiększające niezawodność i łatwość serwisowania. To prawdziwe monstrum posiadające 192 rdzenie, 1536 wątków, 32 TB pamięci RAM. Żaden z dostępnych na rynku serwerów nie oferuje takiej ilości pamięci. System wyposażony jest w 32 kieszenie na dyski, istnieje możliwość użycia dysków HDD o pojemności 600GB lub 300GB SSD. Serwer posiada też 8 slotów 64 PCI-Express 3.0 oraz do 32 portów 10GE. Prawdopodobnie jego pierwszymi użytkownikami będą instytucje finansowe oraz telekomy.
Wojna Oracle z IBM?
Podczas konferencji w San Francisco oraz we Wiedniu przedstawiciele Oracle wielokrotnie podkreślali, że serwery Oracle mają konkurować z produktami IBM Power Systems. Podczas prezentacji pojawiło się co najmniej kilka przykładów pokazujących wyższość systemów T5 oraz M5 nad serwerami IBM. Oracle SPARC T5-8 został zaprezentowany jako najszybszy serwer do obsługi oprogramowania warstwy pośredniej Oracle, a jego wskaźnik cena/wydajność jest 12-krotnie wyższy od oferowanego przez serwer IBM Power 780. Serwer Oracle SPARC T5-8 po uwzględnieniu kosztów sprzętu i oprogramowania zapewnia wskaźnik cena/wydajność 2,5 razy korzystniejszy od oferowanego przez 3 węzłowy klaster serwerów IBM P780.
A co na to konkurenci? Colin Parris. Dyrektor Generalny IBM Power Systems, uważa, że firmy mają inne priorytety. Bardziej o szybkości procesorów, uzyskiwanych w warunkach laboratoryjnych, liczą się dostępność, niezawodność oraz efektywność wykorzystania serwerów. Poza tym dane przedstawiane przez Oracle dotyczą modeli IBM Power7, tymczasem w lutym światło dzienne ujrzały serwery Power 7+ charakteryzująca się wyższą wydajnością od swoich poprzedników, stąd porównania nie są miarodajne. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych miesiącach będziemy świadkami ostrej walki pomiędzy producentami. Pod znakiem zapytania stoi także współpraca pomiędzy Oracle i Fujitsu. Oracle oferował serwery linii M bazująca na procesorach SPARC64. – Od lat łączą nas bliskie relacje z Fujitsu. Wciąż zamierzamy kontynuować naszą współpracę – przekonywał dziennikarzy Steve Furniss.
