„Zielona” przyszłość zasilania awaryjnego

0

Technologie stosowane w zasilaczach awaryjnych, zwanych też UPS-ami, rzadko kojarzone są z ekologią. Niesłusznie, bowiem od pewnego czasu na rynek wchodzą rozwiązania, które są nie tylko bardziej ekonomiczne, ale i wyjątkowo korzystne dla środowiska.

Cykliczny algorytm ładowania baterii
Przykładem technologii, która zwiększa wydajność UPS-ów, obniża koszty eksploatacji, a przy tym chroni środowisko jest cykliczny algorytm ładowania baterii. Za pomocą tej technologii można nawet dwukrotnie skrócić czas potrzebny na powtórne naładowanie baterii w porównaniu z tradycyjnym sposobem, czyli ładowaniem buforowym stałonapięciowym. W dodatku cykliczny system ładowania wydłuża czas życia akumulatora o około 40%. Dzięki temu użytkownik zasilacza znacznie rzadziej wymienia baterię na nową, co zmniejsza liczbę szczególnie niebezpiecznych odpadów, przyczyniając się do ochrony środowiska naturalnego.

Superkondensator
Polska jest krajem, w którym po raz pierwszy zastosowano pewne rozwiązanie przełomowe na światowym rynku zasilania awaryjnego, zamiast tradycyjnych baterii wykorzystano superkondensator. W ten sposób skrócono czas ładowania baterii z kilku godzin do zaledwie kilku minut bez szkody dla pozostałych parametrów zasilacza. Prawdziwym krokiem milowym okazało się jednak zwiększenie liczby cykli ładowania do miliona. To wydłuża żywotność UPS-a do 20-30 lat – rzecz niezwykle istotna z punktu widzenia ochrony środowiska. Kiedy tradycyjny zasilacz awaryjny będzie nadawał się jedynie do wyrzucenia, kupiony w tym samym czasie UPS z superkondensatorem będzie miał przed sobą jeszcze wiele lat pracy.

Technologia VFI
Mianem „zielonych” należałoby też określić zasilacze średniej mocy wykonane w nowej technologii VFI o sprawności energetycznej 99%. UPS-y takie tracą jedynie 1% energii pobieranej z sieci, podczas gdy standardowe zasilacze awaryjne aż kilkanaście procent. Tak niski poziom zmarnowanej energii to ogromna korzyść dla środowiska a jednocześnie dla portfela użytkownika.

Przypomnijmy, że standardowe, najtańsze zasilacze awaryjne charakteryzują się sprawnością na poziomie zaledwie 85%. Bardziej zaawansowane konstrukcje wykorzystują efektywnie 90% energii pobieranej z sieci. Pozostałe, niewykorzystane „procenty” trafiają zwykle do atmosfery w postaci ciepła. To zwykłe marnotrawstwo, szczególnie dotkliwie odczuwalne w dużych serwerowniach. W takich miejscach ciepło powinno być odprowadzane przez klimatyzatory, które muszą pracować tym wydajniej, im więcej ciepła wytwarzają serwery i chroniące je zasilacze awaryjne. Tymczasem większe zużycie energii zawsze wiąże się ze skażeniem otaczającego nas środowiska naturalnego.

Na koniec warto dodać, że nowatorskie, ekologiczne technologie w zasilaniu awaryjnym zapewniają między innymi tańszą eksploatację. Przykładowo większa wydajność energetyczna może użytkownikowi przynieść rocznie nawet kilka tysięcy złotych oszczędności. Korzystając z najnowszych technologii, można nie tylko pomóc środowisku naturalnemu, ale jednocześnie zmniejszyć koszty działalności. Warto o tym pamiętać podczas wyboru odpowiedniego zasilacza awaryjnego.

Sebastian Warzecha, Key Account Manager, EVER

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ