SPARC: procesor rozwijany z myślą o optymalnej obsłudze baz danych

0

Z Paulem Flannery, Senior Director, Business Development Systems & Storage w Oracle rozmawiamy o rozwoju architektury procesorów SPARC; możliwościach tej platformy w porównaniu do architektury x86; wykorzystaniu serwerów SPARC w budowie chmury hybrydowej oraz rozwoju linii produktowej Systems.

Czy pomimo dominacji serwerów x86 w centrach danych wciąż jest miejsce dla architektury SPARC?

Paul Flannery

Zdecydowanie tak. Architektura SPARC jest obecna na rynku od ponad 30 lat. Wciąż może pochwalić się dużą bazą instalacji i aplikacji korporacyjnych. Korzystają z nich banki, operatorzy telekomunikacyjni i administracja publiczna. Niektóre z tych organizacji korzystają z systemów SPARC od ponad 20 lat. Co ważniejsze, wielu klientów regularnie odświeża instalacje SPARC.

Na chwilę obecną Oracle gwarantuje wsparcie dla systemu Solaris aż do roku… 2034. Zapewnienie, że produkty SPARC będą dostępne jeszcze przez wiele sprawia, że klienci mogą być spokojni o inwestycję w naszą architekturę serwerową. W ostatnich 12 miesiącach pozyskaliśmy również 250 nowych klientów na serwery SPARC. Kierowali się oni chęcią optymalizacji wydajności i poprawy bezpieczeństwa swojej infrastruktury.

Dla klientów koszty wdrażania serwerów z nowymi wersjami procesorów SPARC – oferującymi większą wydajność, lepsze zabezpieczenia i sprzętowe szyfrowanie – są niższe niż koszty przesiadki na architekturę x86. To pokazuje, że w centrum danych bezsprzecznie jest miejsce nie tylko dla serwerów z procesorami Intela. Dzięki naszej ofercie klienci mają większy wybór i mogą wybrać tę architekturę, która jest dla nich najlepsza.

Muszę dodać, że Intel jest naszym dobrym partnerem, m.in. w obszarze produktów Exadata i Cloud Platform. Niektóre rozwiązania, które opracowujemy dla systemu Solaris i procesorów SPARC, przenosimy następnie także do wspomnianych produktów.

Jakie zalety oferują procesory SPARC?

Nasi klienci od 10 lat mogą korzystać z szyfrowania na wszystkich etapach przetwarzania danych. Jednocześnie korzystanie z tej możliwości nie wiąże się z tzw. narzutem, nie powoduje spadku wydajności. Intel zapowiedział taką możliwość dopiero niedawno.

 

SPARC to też pierwszy procesor, który został zoptymalizowany pod kątem obsługi baz danych. Dzięki temu działają one wydajniej. Zresztą optymalizacja dotyczy nie tylko procesorów. Oracle posiada cały stos technologiczny – procesory, system operacyjny Solaris i bazy danych.  Wszystkie te komponenty zostały zoptymalizowane pod kątem wzajemnej współpracy. To umożliwia poprawę ich wydajności i bardzo dużą skalowalność.

 

W ogóle trudno jest porównywać procesory SPARC i Intela. Nasze układy to specjalizowany sprzęt opracowany i rozwijany z myślą o optymalnej obsłudze korporacyjnych baz danych. Z kolei procesory Intela to produkty ogólnego przeznaczenia. Dlatego pojedynczy rdzeń naszego układu charakteryzuje się większą wydajnością i lepszym bezpieczeństwem. Przykładowo, w nasze procesory jest wbudowany sprzętowy mechanizm Silicon Secured Memory. Zapobiega on przepełnieniu bufora. To chroni przed bardzo popularną techniką ataków opartych o złośliwe oprogramowanie.

 

Natomiast w przypadku wirtualizacji nasza platforma sprzętowa działa prawie bez narzutu na wydajność. Jest to możliwe dzięki oferowanej przez nas, alternatywnej technologii wirtualizacji. Z reguły firmy wydają ok. 20% więcej na sprzęt, jeśli chcą zwirtualizować środowisko IT i nie odczuwać jednocześnie spadku wydajności w związku z działaniem hypervisora.

 

Wspomniał Pan, że Oracle może zaoferować kompletny stos sprzętowo-programowy. Jak taki stos wygląda w przypadku chmury publicznej?

 

W chmurze publicznej można wyróżnić trzy warstwy: IaaS, Paas i SaaS. Przed IT stoi interesujący wybór, na jakim poziomie wykonać migrację do chmury. Czy wykonać ją od podstaw, czyli zdecydować się na usługi IaaS, czy raczej ograniczyć się do aplikacji i korzystać z usług SaaS.

 

Jest szereg czynników wpływających na ostateczny wybór. Proszę zwrócić uwagę, np. na możliwość powrotnej migracji z chmury publicznej do lokalnego środowiska. W przypadku usług takich, jak Salesforce jest to utrudnione, bo nie występują one w wersji on-premise. Aby wykonać migrację do środowiska lokalnego, trzeba w takiej sytuacji szukać nowej aplikacji. W przypadku oferty Oracle nie ma takiego problemu. Nasze rozwiązania są dostępne zarówno w wersji lokalnej, jak i cloud computing. Ponadto w naszym przypadku warstwa infrastruktury oraz platformy są zintegrowane i stanowią podstawę do uruchamiania aplikacji.

Jeśli klient zdecyduje się na usługi IaaS, to po jego stronie będą leżały zadania związane z utrzymaniem i zarządzaniem platformą oraz aplikacją. Jeśli jednak zdecyduje się na usługi PaaS, otrzyma od nas dostęp do zabezpieczonej, stale aktualizowanej bazy danych, a sam będzie musiał troszczyć się wyłącznie o aplikacje. Klienci mają wybór, jak dużo odpowiedzialności chcą zatrzymać dla siebie, a ile zadań powierzyć na zewnątrz.

Jaka jest strategia Oracle, jeśli chodzi o rozwój linii produktowej Systems, obejmującej m.in. serwery i macierze dyskowe?

Po pierwsze, rozwijamy naszą własność intelektualną. Pracujemy nad rozwojem bazy danych, serwerów, itd., czyli nad całym stosem sprzętowo-programowy wykorzystującym architekturę SPARC. Po drugie, współpracujemy z Intelem nad rozwojem produktów Exadata, które korzystają z procesów x86. W ostatnim czasie wprowadziliśmy do sprzedaży Oracle Exadata Database Machine X7. Zapewnia ona bardzo dobrą wydajność działania baz danych. W połowie marca 2018 r. zaktualizowaliśmy zaś naszą roadmapę, umieszczając na niej produkty, które będą pojawiać się do roku 2020, a nawet roku 2021.

Rozmawiał Rafał Janus

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ